DAWNE BRANIEWSKIE FORTYFIKACJE MIEJSKIE
W okresie średniowiecza i na początku ery nowożytnej o potędze Braniewa oprócz silnego handlu, gospodarki, a nieco później również szkolnictwa, stanowiły miejskie umocnienia obronne, które miały chronić z mozołem gromadzone dobra, jak i samych mieszkańców przed ewentualną agresją. W szczytowym momencie rozwoju był to miejscami podwójny mur obronny z kilkunastoma basztami i bramami oraz fosą. Braniewo dzięki doskonałemu systemowi fortyfikacji całkiem słusznie uchodziło wówczas za „twierdzę” nie do zdobycia. Jest w tym dużo prawdy, gdyż dzięki silnym umocnieniom miasto nie zostało w średniowieczu zdobyte szturmem. Oczywiście z biegiem czasu, umocnienia obronne wobec rozwoju techniki oblężniczej a zwłaszcza artylerii, nie stanowiły już takiej przeszkody jak w średniowieczu. Do dziś ocalała niezwykle cenna cześć dawnych obiektów obronnych i jest pamiątką dawnej świetności miasta.
Pierwsze Braniewo położone bardziej w dół rzeki, które było systematycznie niszczone przez broniących swych ziem Warmów, posiadało drewnianą zabudowę i palisadę. Był to w istocie warowny gródek otoczony zabudowaniami. Warmowie zniszczyli go co najmniej trzykrotnie podczas kolejnych powstań tj, w 1242, 1261 i 1277 r. Pierwsi koloniści braniewscy byli jednak wytrwali, a przede wszystkim wyciągnęli wnioski z przeszłości, bowiem gdy po raz kolejny przystąpili do odbudowy miasta właśnie te doświadczenia wpłynęły na zmianę jego lokalizacji. Dlatego kolejne założenie miasta dokonane przez biskupa Henryka Flemminga, mające miejsce ok. 1280r., nastąpiło w innym, bardziej obronnym miejscu. Było to mianowicie naturalne zakole Pasłęki, które osłaniało miejsce z trzech stron, natomiast ze strony wschodniej miała tę rolę pełnić fosa. Oprócz nadania praw miejskich biskup postanowił, że od początku będzie to miasto ufortyfikowane murami obronnymi, choćby z tego powodu że była to stolica biskupstwa i siedziba biskupa. W tym samym czasie rozpoczęto również budowę zamku biskupiego. Mury braniewskie rozplanowano na kształcie regularnego prostokąta o wymiarach 400 x 250 m. Przy czym obwarowania miejskie nie powstały z dnia na dzień, więc początkowo był to jedynie wał drewniano-ziemny, gdyż w stosunkowo krótkim czasie był on najłatwiejszy do wykonania. Budowę wału zapoczątkowano w latach 1279-1284, ale pierwsza wzmianka o otaczających miasto palisadach pochodzi z 1300r. Był on stopniowo zastępowany przez mur kamienno-ceglany. Budowa obwarowań miejskich trwała więc w latach 1279-1350, ale co ciekawe pierwsza pisana wzmianka o murach miejskich pochodzi dopiero z 1393r. Obwarowania miejskie przechodziły liczne modernizacje, które polegały na dobudowywaniu nowych wież lub ich podwyższaniu. Do roku 1434 wybudowano drugą, zewnętrzną linię murów miejskich biegnącą od Wieży Młyna Kieratowego (baszty przy kościele św. Katarzyny) do Bramy Gwoździarzy (znajdowała się na obecnej ulicy Wodnej). Była to niska kurtyna z 7 basztami i umocnieniami bram w postaci gardzieli mostowych. Ostatecznie system obronny Starego Miasta składał się z dwóch pierścieni: wewnętrznego i zewnętrznego, dodatkowo wzmocnionego kilkunastoma basztami i umocnionymi bramami, co wraz zamkiem biskupim, kościołem św. Katarzyny, czy budynkiem zakonu franciszkanów, dodatkowo wzmacniało obronność miasta.
Niebagatelną rolę w średniowiecznym budownictwie obronnym odgrywały fosy. W przypadku Braniewa było nią naturalne koryto rzeki Pasłęki, która kiedyś płynęła mniej więcej tak jak przebiega dziś ogród zoologiczny oraz amfiteatr miejski. W celu zamknięcia miasta jeszcze w XIII wieku przekopano pozostały odcinek, a rzeka sama zmieniła swój naturalny bieg, przez co dawne zakole stało się fosą, a przekopana fosa nowym korytem rzeki. Paradoksalnie miasto wybudowano na prawym brzegu Pasłęki, ale przez ten hydrotechniczny zabieg znalazło się na jej lewym brzegu. Fosa osłaniała mury miejskie z trzech stron, poza wschodnią, gdzie zadanie to spełniała rzeka. Stan wody w fosie regulowały urządzenia spiętrzające przy Wieży Błękitnej, a także przy dawnym Werftplatz (obecnie Plac Strażacki), przy którym w 1625r. wykonano dodatkowy mur obronny, co pozwoliło pogłębić fosę. Jak wspomniano od strony wschodniej naturalną osłonę zapewniała Pasłęka, dlatego w tym miejscu za wystarczający uznano prosty mur obronny.
Pamiętać trzeba, że średniowieczne budownictwo było dużym wyzwaniem logistycznym, gdyż oprócz zgromadzenia środków, pozyskania sił fachowej i roboczej - największym problemem było pozyskanie budulca. Kamienie należało przywieźć często z daleka, cegłę wypalić, pozyskać drewno i zbudować rusztowania, itp. Na początku XV w. na pewno istniała miejska cegielnia, nadzorowana przez tzw. „panów ceglarskich” i to na niej spoczywał obowiązek dostarczenia budulca. Jednym z panów ceglarskich był mieszczanin Henryk Schaudel, a zatrudniony był w niej mistrz ceglarski Andreas Schigkensteyn. Przy ówczesnym stanie techniki budowa murów była ciężką, mozolną i przede wszystkim czasochłonną pracą, czego przykładem jest trwająca blisko 100 lat budowa kościoła św. Katarzyny w Braniewie. Jednak z perspektywy czasu decyzja naszych przodków o obwarowaniu miasta, była przysłowiowym „strzałem w dziesiątkę”, gdyż miały one nie raz uratować Stare Miasto przed zagładą, jakiej ulegało wielokrotnie, powstałe później braniewskie Nowe Miasto, czy nieobwarowany Frombork. Znani są budowniczowie murów od wieku XV, a więc głównie ci którzy rozbudowywali już istniejące obwarowania. Ich nazwiska znane są przede wszystkim z kontraktów zawartych przez Radę Starego Miasta. Takie kontrakty zawarto w 1434r. z mistrzami Michałem i Henrykiem, w 1444r. z mistrzem Henrykiem i jego współpracownikiem Kirstem, czy w 1505r. z mistrzem Hansem. Kolejne kontrakty dotyczące najpewniej naprawy murów, choćby w związku z „wojną pruską” zawarto z mistrzem Hansem w 1520 i 1522r. oraz w 1562r. z mistrzem Albrechtem Kobijewskim z Pasłęka.
Wielkość fortyfikacji często odstraszała potencjalnych agresorów, którzy zadowolili się łupieniem okolic, a miasto omijali szerokim łukiem. Tak zrobił litewski wódz Witenes, który w 1311 roku strasznie złupił Warmię, ale Braniewa nawet nie ośmielił się atakować, choć jak wiemy miasto było wówczas częściowo osłonięte murem, a w większości palisadą. Wietenes dotarł pod miasto, ale ograniczył się do obrzucenia wyzwiskami stojącego na murze biskupa warmińskiego Eberharda z Nysy, za to spalił wszystkie osady na wybrzeżu Zalewu Wiślanego i wziął setki jeńców. Również w 1414 roku podczas kolejnej wojny polsko-krzyżackiej zwanej „wojną głodową” wojska polskie pod wodzą samego Władysława II Jagiełły, znając moc braniewskich umocnień nawet nie zbliżyły się do miasta.
Wielokrotnie miasto było oblegane, jak np. w czasie „wojny trzynastoletniej” czy „wojny pruskiej”. Właśnie podczas wojny trzynastoletniej mury przeszły pierwszy poważny egzamin. W 1455r. Krzyżacy oblegli Stare Miasto, ale ostatecznie spalili jedynie Nowe Miasto, z kolei w 1461r. zaciężni w służbie polskiej prowadzeni przez Jana Skalskiego dosłownie „odbili się od ściany” podczas nocnego ataku, a sam Skalski został ranny. Ponowne oblężenie miało miejsce w 1462r., ale wojska polskie pod wodza Piotra Dunina po kilku dniach odeszły. Wszystkie te ataki były nieudane właśnie głównie dzięki doskonałemu systemowi obronnemu. Polacy ponownie oblegali miasto przez równy miesiąc podczas „wojny księżej” w 1478r., po czym wobec jego bezskuteczności i panującego głodu wycofali się. Najdłuższe jednak oblężenie miasto przetrwało w 1520r. podczas ostatniej wojny polsko – krzyżackiej, zwanej „wojną pruską”, gdy miasto przez 3 miesiące oblegane było przez wojska polskie. W tym przypadku Braniewo uniknęło dużych strat i szturmu wobec braku artylerii oblężniczej wśród oblegających. Jak wspomniano wcześniej nawet najlepsze fortyfikacje nie mogły uchronić od ataku z zaskoczenia, jak to miało miejsce w Nowy Rok 1520, gdy miasto zajęli Krzyżacy prowadzeni przez samego wielkiego mistrza Albrechta Hohenzollerna. Był to iście „komandoski” atak z zaskoczenia wykonany przez ledwie 200-osobowy oddział krzyżacki. Mieszczanie przebywali wówczas w kościele św. Katarzyny, a jeden z nich który spostrzegł niebezpieczeństwo i usiłował podnieść most zwodzony przy Bramie Młyńskiej, został zgładzony. W wojnie pruskiej Braniewo przetrwało głównie poprzez brak artylerii oblężniczej i dość nieudolnie prowadzone oblężenie. Jednak już kilkadziesiąt lat później w 1577r. podczas ataku sił duńsko-gdańskich, o obronie nie myślano godząc się na zapłacenie kontrybucji, co wywołało gniew króla Stefana Batorego. Podobnie było w roku 1626, gdy po krótkim oporze i potyczkach przed miastem, Braniewo skapitulowało przed szwedzkim królem Gustawem Adolfem. Mimo różnych przypadków militarnych Braniewo przez lata utrzymywało status głównej metropolii warmińskiej, ale bogactwo oprócz przywilejów i handlu, zawdzięczało możliwości jego obrony, a to z kolei dzięki obwarowaniom. Biskup Marcin Kromer opisał to w 1577r. następująco: ”Brunsberga również składa się z dwu miast i ma potężne mury obronne, a przy tym jest ludna i bogata, że można ją zaliczyć do największych miast w Prusach”.
W wewnętrznym pierścieniu, będącym wysoką kurtyną ceglaną wykonano 7 bram. Były to: od zachodu Wysoka Brama (nazywana też Bramą Górną), od północy - Brama Mnisza, Brama Rybacka (w okresie późniejszym nazywana Gwoździarską, a następnie Wodną) i Brama Wodna (nazwana tak na Planie Stertzla z 1635r., ale w aktach miejskich wymieniana później jako Wieża Mieszczańska), od wschodu Brama Rzeźnicza zwana następnie Kotlarską i Brama Młyńska obie z mostami na Pasłęce. Od południa były furty: Zamkowa i Kościelna. W murze wewnętrznym umieszczono 5 wież i były to: w północno-zachodnim narożniku Wieża Klesza, w północno-wschodnim Wieża Bycza, po stronie zachodniej Wieża Katowska oraz Wieża Węglarska stojąca w fosie przed Bramą Wysoką, po stronie południowej Wieża Młyna Kieratowego (nazywana też Klasztorną lub wieżą Mniszek) oraz Błękitna stojąca w fosie przed Furtą Kościelną. Zewnętrzny pierścień murów wykonany jako niższa kurtyna wzmocniony był 6 basztami. Większość z nich była bezimienna, pierwsza stała w narożniku północno-zachodnim tuż przed Wieżą Kleszą, następną była Baszta Prochowa, z kolei 3 następne po stronie północnej i jedna od południa były bezimienne. Mur zewnętrzny został wzmocniony dodatkowymi umocnieniami Bram: Wysokiej, Mniszej, Gwoździarskiej oraz Furt Zamkowej i Kościelnej (ta pełniła dodatkowo funkcje spiętrzającą wodę) w postaci mostowych gardzieli wykonanych nad fosą.
Podczas okupacji szwedzkiej w latach 1626-1635, na przedpolach miasta przede wszystkim wzdłuż prawego brzegu Pasłęki pod nadzorem marszałka Wrangla, budują Szwedzi głównie rękami i na koszt braniewian potężne szańce ziemne typu staro holenderskiego. Umocnienia te zostają przebudowane w latach 1655-1663 podczas kolejnej uciążliwej okupacji Braniewa przez Brandenburczyków, a wykorzystywane będą jeszcze podczas wojny siedmioletniej. Jednak już od roku 1716 zaczęto je stopniowo niwelować, a całkowite usuwanie zakończono w roku 1790. Ostatecznie w 1860r. na miejscu dawnych szańców powstały parki.
Koniec XVIII w. i pierwsza połowa XIX w. to okres rozbiórki cennych braniewskich wież i bram. Królewscy inspektorzy budowlani Crelle, ale też Rehefeld słusznie uchodzą za „pogromców” braniewskich obwarowań, gdyż to za ich „rządów” rozebrano i przeznaczono na budulec większość umocnień Starego Miasta. Z kolei działający w połowie XIX w. inspektor miejski August Bertram, walczył jak „lew” z władzami miejskimi o uratowanie ostatnich zabytków. Paradoksalnie priorytety zmieniały się również władzom miejskim. O ile pod koniec XVIII w. walczyły one z bezdusznymi urzędnikami pruskimi o zachowanie braniewskich umocnień, o tyle w XIX w. to ci ostatni bronili obiektów przed władzami miasta, które dla zysku usiłowały pozbyć się ostatnich cennych zabytków. W większości jednak obiekty z różnych powodów uległy zagładzie.
Największą i najbardziej reprezentacyjną z tych budowli była Brama Wysoka (Hohetor), nazywana też Bramą Górną (Obertor), która znajdowała się na wylocie obecnej ulicy Gdańskiej (wówczas Długa, Langgasse). Dodatkową obronność zapewniała jej stojąca w fosie Wieża Węglarska (Kohlenturm). Most biegnący poprzez fosę był w części zwodzony i łatwo mógł być też zniszczony. Bramę Wysoką polecił rozebrać w roku 1803 pruski urzędnik niejaki Crelle, gdyż popękana miała rzekomo zagrozić pruskiemu królowi zamierzającemu odwiedzić Braniewo. Wieża Węglarska została rozebrana znacznie wcześniej, bo w latach 1793-1794 wraz z górną partią Bramy Wysokiej. Już około roku 1780 zaczęto zasypywać fosy, przeznaczając teren pod ogrody i zabudowę. Na obecnej ul. Kromera stała Brama Mnisza (Mühlentor), ta z kolei z powodu dużej ilości bud kramarskich w jej pobliżu, przestała pełnić funkcję jednej z głównych bram miejskich. Znaczną jej część rozebrano w 1720r., a w 1787 wspomina się już tylko o furcie. Jako druga z braniewskich wież w 1797r. rozebrana została Wieża Katowska (Scharfrichterturm), a materiał przeznaczono na przebudowę staromiejskiego ratusza. Z rejonu dzisiejszej ul. Wodnej w 1819r. zniknęła Brama Wodna, którą w przeszłości nazywano Rybacką (Fischertor) i Gwoździarską (Nagelschmiedetor). Nie ma dokładnej daty rozbiórki Wieży Błękitnej (Blauen Turm) stojącej w fosie przy kościele św. Katarzyny (nazywanej też Mundaturm), ale na pewno rozebrano ja w okresie 1806-1819. W rejonie obecnej siedziby straży pożarnej znajdowała się Wieża Mieszczańska (Bürgerturm), zwana też „Mieszczańskim Posłuszeństwem” (Bürgergehorsam), którą rozebrano do 1824r. Na drugim krańcu obecnej ul. Gdańskiej znajdowała się Brama Młyńska (Mühlentor) i Most Młyński (Mühlenbrücke), również w średniowieczu zwodzony. Budowla ta w 1827r. podzieliła losy Bramy Wysokiej. Na przedłużeniu obecnej ul. Hozjusza stała Brama Kotlarska (Kasseltor), wcześniej nazywana Rzeźnicką (Kütteltor), która została rozebrana w 1843r. Stosunkowo długo przetrwała znajdująca się niegdyś na terenie obecnej siedziby straży pożarnej Wieża Bycza (Wollenturm), którą rozebrano w 1871r. W aktach miejskich występuje również Wieża Złodziejska (Diebsturm), ale nie wiadomo, którą tak nazywano, czy była to któraś z wież bezimiennych, czy też inna nazwa znanych z imienia obiektów.
Z kilkunastu baszt obronnych do dnia dzisiejszego przetrwały tylko 4 obiekty, a najwięcej zachowało się w rejonie naszego amfiteatru. W zewnętrznej linii murów obronnych stoi Baszta Prochowa (Pulverturm) będąca dziś „mini-muzeum” oraz w narożniku, zasypana i zadaszona wieża bezimienna. Na terenie dzisiejszego Zespołu Szkól Zawodowych stoi pochodząca z połowy XIV wieku, zbudowana na planie kwadratu Wieża Klesza (Pfaffenturm), nazywana też w przeszłości Wieżą Mniszą (Münchtor). Po przeciwnej stronie miasta, przy ul. Klasztornej ocalała 4-kondygnacyjna zbudowana na przełomie XIV/XV wieku Wieża Młyna Kieratowego (Rossmühlenturm) i ona również miała inne nazwy: Wieża Klasztorna (Klosterturm) i Wieża Mniszek (Nonnenturm). To przy niej zbiegały się mur wewnętrzny i zewnętrzny. Ocalałe wieże były wiele razy przebudowywane, zostały mocno uszkodzone w 1945r. i odbudowane w latach 70-tych XX wieku.
Mimo kilkunastu wież i bram istotą braniewskiego systemu obronnego były łączące je w jedną całość miejskie mury obronne. Wiedzę o wielkości murów zawdzięczamy braniewskiemu miejskiemu inspektorowi budowlanemu Augustinowi Lutterbergowi (1873-1950), który w 1916 r. przeprowadził nad nimi badania. Stwierdził, że mury były wkopane w ziemię na głębokość 3 i więcej metrów, zwężając się ku górze. Jedna z badanych wież miała 6 metrów wysokości, a mur w górnych partiach miał 2 metry wysokości i 0,5 m grubości, natomiast przy ziemi grubość sięgała 1,5 metra. Mur od strony wschodniej do dnia dzisiejszego stanowił jednocześnie brzegową opaskę przeciwpowodziową. Jak już wiemy według wzmianki z 1393r. mury wówczas istniały już od dłuższego czasu. W 1411r. Rada Miasta ustala oddzielne ceny za dostarczane wapno dla obywateli mieszkających wewnątrz i na zewnątrz murów miejskich. W 1432r. odnotowana została pierwsza wzmianka o budowie zewnętrznej linii murów obronnych, choć w 1427r. Rada Miasta sprzedała działki dwóm mieszczanom po obu stronach obecnej ul. Wodnej: „między obu murami obronnymi”. Zewnętrzna linia, która zostaje ukończona w 1434r. znajdowała się w odległości ok. 15m od linii wewnętrznej, a wyższy mur wewnętrzny miał drewniany ganek przykryty dachem. Trzeba przyznać, że mieszkańcy przez wieki dbali o stan fortyfikacji łożąc ogromne środki na ich budowę, modernizację i utrzymanie w dobrym stanie technicznym. Przykładowo w 1481r. odnotowano legat na odbudowę murów miejskich zapisany przez jednego z mieszczan w trosce o ich stan, natomiast zachowane informacje z I połowy XVII w. świadczą o tym, że praktycznie co roku przeznaczano większe lub mniejsze środki i co ważniejsze wykonywano remonty i modernizacje murów oraz wież.
W 1500r. ma miejsce modernizacja murów, zapewne związana z doświadczeniami z poprzednich oblężeń. Z kolei w 1551r. postanowieniem Rady Miejskiej każdy kupiec i rzemieślnik miał dostarczyć furę kamieni na mury obronne. W 1560r. zawalił się fragment murów po stronie zachodniej naprzeciw cmentarza św. Jana, a mury od strony Pasłęki w 1562r. naprawiał Albrecht Kobijewski z Pasłęka. W latach 1603-1605 mają miejsce naprawy murów przy Bramie Wysokiej oraz pomiędzy Bramą Rybacką i Bramą Wodną. W ramach dbałości o fortyfikacje miejskie w 1608r. Rada Miasta zatrudnia etatowego murarza, który miał dbać o obwarowania miejskie, a w latach 1622-1623 zakupiono 5 statków z wapnem budowlanym. W 1626r. w ramach przygotowań do przewidywanej wojny ze Szwedami rada miasta poleciła rozbiórkę domów na bezpośrednim przedpolu murów obronnych. W 1646r. wzmocniony zostaje mur poprzez wykonanie przypór na znacznym odcinku pomiędzy Bramą Wysoką i Bramą Mniszą. W 1652r. rada miasta nie wykonała polecenia biskupa Leszczyńskiego wzmocnienia obwarowań przed spodziewanym kolejnym najazdem szwedzkim, ale już w 1655r. na nadzwyczajnym posiedzeniu postanowiono m.in. o naprawie murów. W 1741r. naprawy ciesielskie objęły wymianę słupów i desek w gankach murów na południowej stronie oraz ułożenie dachówek na daszkach chroniących te ganki. W 1743r. Jezuici otrzymali zgodę na wykorzystanie wewnętrznego muru miejskiego jako północnej ściany budowanego nowego budynku, który ukończono w 1771r. Z kolei zachodni mur wewnętrzny biegnący od środka Wieży Kleszej w kierunku ulicy Langgasse (ulica Długa, obecnie Gdańska), przestał istnieć w I połowie XIXw. Mury wcześniej były wykorzystane pod budowę obiektów gospodarczych m.in. stajni. Tereny przylegające do muru zostały sprzedane w 1852r. osobom prywatnym i stopniowo zanikały podczas przebudowy przylegających obiektów, a ostatecznie zniknęły podczas budowy kościoła gimnazjalnego (1861-63). Z kolei w 1750r. wzmocniono mur zewnętrzny pomiędzy Bramą Wysoką i Bramą Mniszą, ale już w 1752r. mur ten obniżono do dzisiejszej wysokości. Rozbiórki murów nie zawsze były pożądane, ale także brakowało właściwego zadbania o te istniejące. Przykładowo w 1773r. dowódca formowanego w Braniewie regimentu piechoty Nr 53 oberst von Luck, skarżył się, że mur miejski przy kolegium jezuickim jest tak niski i uszkodzony, że żołnierze mogą go łatwo przekroczyć. Z kolei mur za kościołem św. Katarzyny nie został odbudowany, a wykonano jedynie płot z desek o długości ok. 20m. W 1781r. ma miejsce początek rozbiórki murów miejskich. W 1785r. rozebrane zostały drewniane ganki na murach za kościołem św. Katarzyny, których uzyskano dużo drewna, a jednocześnie mury otrzymały nową dachówkę. W 1787r. zawalił się odcinek murów pomiędzy Bramą Wodną i Bramą Mniszą, gdzie kiedyś był ogród strzelecki dla szlachty i mieszczan tzw. Schiessgarten, jednak zamiast go odbudowywać wykonano tam palisadę.
O ówczesnych stosunkach świadczy sprawa budowy budynku inspektora akcyzowego Gesecusa w 1796r. W celu postawienia domu dla swego urzędu przy ul Królewieckiej (Königsbergstrasse Nr. 14) poleca rozebrać mur pomiędzy strzelnicą i fosą, czemu od początku przeciwstawia się magistrat. Zaskarża urzędnika do Kamery wojny i domen (Kriegs- und Domänenkammer) Prus Wsch. udowadniając komunalną własność murów i wież miejskich oraz ich obronne przeznaczenie, a także spoczywające na mieszkańcach koszty zbudowania i utrzymania tych obiektów. Wymieniono tu, że wieże są wykorzystywane były na ważne potrzeby miejskie: np. dla kata, Wieża Prochowa jest wynajęta przez kupca Östreicha, a reszta służy jako więzienia, oprócz wieży Bramy Młyńskiej, z której korzystało wojsko. W rzeczywistości po zajęciu miasta przez wojsko pruskie w 1772 r. miasto przestało dostatecznie łożyć na utrzymanie murów miejskich, ze względu na koszty, które i tak w latach 1775-1793 wyniosły 2301 talarów, 28 groszy i 3 feningi, włącznie z wykorzystaniem wież na lodownie, czy budową nowej konstrukcji Bramy Wodnej. Jednak w wyniku tego konfliktu w 1797r. kamera wstrzymuje rozbiórkę wież i poleca naprawę murów, a braniewskie wieże i mury zostają przydzielone do wydziału finansowego miasta Braniewa.
W 1802r. rozebrano drewnianą nadbudowę na murach na zach. od Wieży Młyna Kieratowego. Nadbudowa o wymiarach: szerokość 1,8m i długość 22m znajdowała się na murze o wysokości 6m. W tym samym roku podczas remontu zamku rozebrano część murów w pobliżu zamku do wysokości 2,48 m. Z rozbiórki uzyskano 20 tys. cegieł, z których cześć sprzedano, a cześć przeznaczono na budowę mostku przy kaplicy św. Rocha. Również w 1802r. rozebrano częściowo mur nad Pasłęką pomiędzy Bramą Młyńską i Bramą Kotlarską, który następnie ulegał erozji i był niwelowany podczas budowy i modernizacji domów nad rzeką. W 1807r. podczas okupacji miasta przez wojska francuskie żołnierze wykuli liczne otwory strzelnicze w murach. W 1844r. mur o długości 13,50 m przy tzw. placu Stoczniowym (Werftplatz - obecnie Pl. Strażacki) rozbiera bez zgody miasta poczmistrz Thiel, z kolei w 1911r. rozebrano resztki muru podczas budowy katolickiego liceum, a wcześniej bo w 1819r. przy poszerzaniu obecnej ul. Wodnej znika mur poprzeczny łączący w tym miejscu mur zewnętrzny i wewnętrzny. W 1888r. podczas rozbudowy poczty wewnętrzne mury miejskie zostały rozebrane. Przez następne lata do 1945r. mury raczej niszczały, poza jednym wyjątkiem. W 1933r. władze odnowiły teren fosy dzisiejszego amfiteatru odsłaniając m.in. pomnik poległych w I wojnie światowej. Przy tej okazji wyremontowano też mury wzdłuż ściany zachodniej i północnej wraz z bezimienną basztą w narożniku.
Postęp techniki w dziedzinie uzbrojenia sprawił, że wartość murów obronnych spadała. W rezultacie już w XVII wieku umocnienia zaczęto obudowywać różnymi budami i budynkami gospodarczymi. Jednak prawdziwą zagładę dla umocnień miejskich przyniósł rok 1772, czyli I rozbiór Polski, gdyż wraz z zajęciem Warmii przez Prusy nastały ciężkie czasy dla braniewskich obwarowań. W rezultacie mury zostały rozebrane w przeważającej części, co już od roku 1781 zapoczątkowali Prusacy, ale też gdy się już rozpadały, władze miejskie dobrowolnie ich nie odbudowywały. Podobnie nie dbano o wieże i bramy, chyba że służyły jakimś specjalnym celom, za to widziano w nich głównie obciążenie i koszty. Na początku XIX wieku systematycznie rozebrano wszystkie bramy i większość wież, natomiast mury miejskie stały się częścią zabudowy miasta. Podczas rozbiórek obiektów jedynym zyskiem była sprzedaż pozyskanego materiału budowlanego. Tak więc, w tym przypadku dawne fortyfikacje znikały w czasie gdy korzyści materialne górowały nad estetyką Starego Miasta. Tak więc już w połowie XIX zachowały się przypadkowe resztki wtórnie użyte w innych budynkach, co na początku XX w. przyznał Augustin Lutterberg stwierdzając, że średniowieczne mury w przeważającej części zniknęły, a ich resztki należy przywrócić do pierwotnej formy i lokalizacji.
Ostatecznie z 7 bram miejskich nie przetrwała żadna, a wszystkie zostały rozebrane przez władze pruskie lub miejskie, podobnie jak przekształcony zamek biskupi, oraz znaczna części murów obronnych. W dużej mierze było to nieuniknione, gdyż przy rozwoju komunikacji trudno byłoby sobie wyobrazić nie wiadomo jak urodziwe, ale jednak wąskie bramy wjazdowe na ulicy Gdańskiej - przy moście i na wysokości amfiteatru. Jednak znaczna część braniewskich obiektów padła łupem bezsensownej pruskiej polityki architektonicznej, a w zasadzie jej braku. Systematycznie niszczone przez dziesiątki lat umocnienia i mury odsłonięto dopiero po roku 1962, gdy paradoksalnie to władze komunistyczne wraz z rozbiórką zabudowy miejskiej zleciły wykonanie prac zabezpieczających relikty murów. Tak więc ówczesne władze, które mają „na koncie” zagładę braniewskiej Starówki, akurat jeśli chodzi o zabudowę obronną nie wiedzieć czemu ją wyniosły. Oczywiście czas tu również zrobił swoje i obecnie tylko część z tych obiektów jest w dobrym stanie.
Do obecnych czasów przetrwały znaczne odcinki murów obronnych, z których część zostało odrestaurowanych m.in. na terenie amfiteatru w latach 2010-2011 oraz wcześniej wzdłuż Pasłęki. Znaczna jednak cześć od parku rozrywkowego i wzdłuż ZOO czeka na remont. Rośnie grono osób rozumiejących jak dla naszej teraźniejszości i przyszłości może być ważna świetlana przeszłość naszego miasta. Braniewo niestety nie posiada już średniowiecznej bramy wjazdowej takiej jak w Pasłęku, czy Olsztynie. Mamy natomiast zachowane wieże i mury obronne, które podobnie jak Wieża Bramna (a dla niej na szczęście przyszły lepsze czasy), powinny być wizytówką Braniewa – najstarszego miasta na Warmii.
Źródła: Achremczyk S., A. Szorc. Braniewo. Olsztyn 1995.; Biskup M. Rozwój przestrzenny miasta Braniewa. Komunikaty Mazursko-Warmińskie nr 1, 3-18. Olsztyn 1959.; Bender J. Über die Entstehungs- und Entwicklungsgeschichte der Stadt Braunsberg, ZGAE 5/1874.; Buchholz F. Braunsberg im Wandel der Jahrhunderte. Braunsberg 1934.; Lutterberg A. Zur Baugeschichte der Altstadt Braunsberg. ZGAE 19/1916; Boetticher A. Bau- und Kunstdenkmäler der Provinz Ostpreussen, t. IV: Ermland. Königsberg 1894.; W.Thimm. Der Prospekt der Altstadt Braunsberg von 1635. ZGAE 40/1980.; www.fotopolska.pl www.bildarchiv.de www.cichomir.blog.pl