HISTORIA LIPOWINY
To obecnie największa wieś w gminie wiejskiej Braniewo, jednak w przeciwieństwie do „stołecznego” miasta jej historia nie wiąże się z Warmią, a z Natangią, gdyż dzisiejszy powiat braniewski jest sztucznym „zlepkiem” kilku różnych krain historycznych, których przez setki lat nic nie łączyło, a wręcz dzieliła granica państwowa. Dziś trudno w to uwierzyć, ale założona w XIV wieku Lipowina, choć tak bliska to leżała „za granicą” w stosunku do Braniewa. Jej rozkwit nastąpił w połowie XVIII wieku. Dzieje miejscowości to przede wszystkim historia znakomitych rodów, które władały w przeszłości Lipowiną.
Przed II wojną światową Lipowina (Lindenau, Lyndenaw) należała do powiatu Heiligenbeil (Świętomiejsce, ob. Mamonowo) i dopiero po wojnie w wyniku ustalenia granicy Polski z ZSRR powstały nowe formy administracyjne, które oczywiście w wyniku różnych reform ulegały zmianie, ale umiejscawiały wieś w granicach gminy wiejskiej Braniewo i powiatu braniewskiego. Zniszczenia wojenne i co tu dużo mówić „piętno” czasów gospodarki kolektywnej odcisnęło swój ślad na obecnym kształcie Lipowiny, która bardziej przypomina osiedle mieszkaniowe niż wieś w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie mniej miejscowość ma bogatą, blisko 700. letnią historię, o czym warto wiedzieć i jak w przypadku Braniewa krzewić i upamiętniać.
Podobno pierwsi osadnicy zostali sprowadzeni przez komtura bałgijskiego z okolic Wysoczyzny Elbląskiej. Lindenau, bo taka była niemiecka nazwa, po raz pierwszy wzmiankowano w dokumencie z dnia 5.03.1339 r. Jako wieś czynszowa w tym czasie należała do szanowanego przez Zakon właściciela Nikolausa Tolkyne (pozostaje pytanie od kiedy?). Tego dnia Tolkyne przekazał „znakomitemu człowiekowi” jako sołtysowi Heinrichowi Bestmann prawa do sądu (jurysdykcji niższej) we wsi Lindenau z 4 łanami do swobodnego posiadania. Ustalił też wolniznę innym mieszkańcom wioski do dnia św. Marcina, czyli 11.11.1342 r., ponieważ wtedy minąć miały 3 lata wolne od podatku. Wśród świadków dokumentu pojawiają się proboszcz Lindenau, którego nie wymieniono z nazwiska oraz Reimer Guginwald, sołtys z sąsiedniej wsi Breitlinde (Wola Lipowska), a także pierwsi mieszkańcy Lipowiny, chłopi: Bertold Kolberg i Johannes Schulte. Ten sam Nikolaus Tolkyne założył wcześniej również wioskę Wola Lipowska w 1333 r., a w dniu 8.07.1339 r. otrzymał od bałgijskiego komtura Dietricha von Speyer (Spira) 40 łanów na dokonanie lokacji w tejże Woli Lipowskiej. Tolkyne, który opisany został jako „pewny, uczciwy człowiek”, według dokumentu ziemię otrzymał na kolejne 11 lat wolnizny. Nikolaus Tolkyne miał też inne dobra w okolicy Lipowiny, był zapewne Prusem i być może synem biskupiego tłumacza Henryka Tolkin (miał pruskie imię Lutmodus i żył w latach ok.1260-1330), który służył w latach 1292-1328 warmińskim biskupom Henrykowi Flemingowi i Eberhardowi z Nysy, a od 1300 r. był sołtysem Tolkowca. Wiele wskazuje, że Nikolaus Tolkyne założył Lipowinę i Wolę Lipowską ok. 1333 r., ale podobnie jak w przypadku Braniewa powinno przyjmować się pierwszą udokumentowaną datę a nie przypuszczenia (Braniewo oficjalnie lokowane w 1284 r., mimo że jako miasto wymieniane jest w latach 1279-1280).
Skąd się wzięła nazwa Lindenau czy rzadziej spotykana Lindenaw (Lipowina)? Oczywiste wydaje się nawiązanie do zapewne rosnących wówczas w tym miejscu lip, a być może ze względu na leżący po południowej stronie wsi piękny las mieszany (Damerauer Wald), na pograniczu z Warmią. O lipach nic się nie wspomina, ale był tam podobno ogromny dąb, który miał mieć 1000 lat. Czy stoi jeszcze? Tuż po wojnie wieś nazywano Lipówką. Oficjalną polską nazwę nadano w 1947 r., gdy na mocy Rozporządzenia Ministrów: Administracji Publicznej i Ziem Odzyskanych z dnia 1 lipca 1947 r. o przywróceniu i ustaleniu urzędowych nazw miejscowości – wprowadziło polską nazwę Lipowina w miejsce niemieckiej Lindenau. Ponieważ nie było wcześniejszej polskiej nazwy, prawdopodobnie od niemieckiego słowa Linde - lipa przyjęto nazwę będącą jej tłumaczeniem.
Niewiele wiadomo o tych dobrach w XIV i XV w. Kolejnym z właścicieli był potomek Nikolausa, być może wnuk Berthold Tolkyn (zm. 1424). Z kolei jego syn, rycerz Peter Tolkyn (ok. 1387-?, Tolk, Tolkyne) w 1417 r. spłacił współspadkobierców dziedziczących dobra ojcowskie w Lipowinie i Woli Lipowskiej, którymi byli jego brat Hans Tolkyn i szwagier Hans Boxing. Ów Peter podobno walczył wcześniej z Husytami, a od 1440 r. był członkiem Związku Pruskiego, do którego dołączył razem z rycerzem Filipem z Bezled. Jako właściciel powyższych dóbr w 1438 r. występuje jego syn Gregor Tolkyn, mieszczanin z Reszla. Miał on wówczas odkupić część dóbr Lipowina (zapisane Lyndenaw) i Wola Lipowska (Breithelynde), od szwagra Ernsta von Peterswalde i kuzyna Niclusa Bogzyn. Na rzecz wspomnianego szwagra zrzekł się też spadku po babci Adelheid. Po śmierci Gregora Tolkyn w 1444 r. majątek ponownie został podzielony. Jeden z jego zięciów dał się spłacić, co potwierdza informacja, że w tym samym roku niejaki Jost von Kirstansdurff sprzedał dobra Lipowina i Wola Lipowska, które odziedziczył po swojej zmarłej żonie Katharinie. Pozostałymi spadkobiercami byli szwagier Ernst von Peterswalde, nieletnie dzieci Gregora i jego drugi zięć, Georg Kalnein (warto zapamiętać to nazwisko!).
W różnych opracowaniach można spotkać informację, że później, ale jeszcze w XV w. wolne majątki rodu Tolkyn w tych wsiach trafiły do różnych rodzin szlacheckich. Być może pogląd ten wynika z licznych zmian właścicielskich i skomplikowanych praw dziedzicznych. Nazywane były Rittergut, czyli dobrami rycerskimi, co świadczy też o tym, że właściciele ziemscy tzw. posesorzy musieli stawać konno ze zbroją i uzbrojeniem w wojskach Zakonu Krzyżackiego. Przy czym sołtysi wystawiali lekki (prusche dinst) lub średniozbrojny poczet (platendinst), a w przypadku rycerzy była to służba ciężka (Rossdinst). Służyli więc w chorągwi komtura bałgijskiego podczas bitwy pod Grunwaldem. Sztandar tej jednostki został zdobyty przez Polaków, ale sam komtur Friedrich Graf von Zollern jako jeden z nielicznych krzyżackich dowódców przeżył bitwę. Nie wiadomo, czy i w jaki sposób właściciele Lipowiny brali udział w kolejnych wojnach trzynastoletniej 1454-1466, popiej 1478-1479 czy pruskiej 1520-1521. W tych konfliktach uczestniczyły potężne siły polskie i krzyżackie, więc nie można przyjąć, że Lipowina była nienaruszalną „wyspą” w stosunku do często obleganego pobliskiego Braniewa. W 1520 r. kilkukrotnie oddziały polskie, w tym Tatarzy najeżdżały Prusy Dolne łupiąc i paląc wsie, ale jedyną odnotowaną stratą jest utrata naczyń z kościoła w Lipowinie podczas wojny pruskiej w 1520 r. Mistrzowi Albrechtowi brakowało pieniędzy, więc polecił zebranie srebra z kościołów pruskich i warmińskich. Nadzorował to osobiście Ferdinand v. Haydeck krzyżacki komendant z Braniewa. Choć mieszkańcy pomagali ukrywać kościelne kosztowności, to najwięcej zrabowano oczywiście w Braniewie i Fromborku, ale kościół w Lipowinie stracił kielich, paterę i monstrancję o wartości 5 ½ Marki i 3 Skotów. Srebro dostarczano do Ornety, skąd przewożono je do Królewca, gdzie przetapiano je na monety.
Kolejnymi właścicielami został znany ród Kalnein, których siedziba rodowa znajdowała się w Kilgis (ob. Krasnoarmeiskoje). Pierwszy jako spadkobierca rodu Tolkyn pojawia się w 1444 r. Gregor Kalnein, czyli ponad 100 lat wcześniej niż się powszechnie przyjmuje. W 1529 r. właścicielem części Lipowiny, był Sebastian von Kalnein (?-1529), gdy 40 łanów wsi Lipowina i Wola Lipowska przeszło na jego własność. W dniu 8.02.1567 r. pruski książę AlbrechtHohenzollern (do 1525 r. ostatni Wielki Mistrz Zakonu Krzyżackiego) odnowił przywilej lokacyjny dla tego majątku dla Johanna von Kalnein (?-1585), która miała odtąd charakter prywatnej wsi folwarcznej. Lipowina do 1499 r. należała do komturii bałgijskiej, a po jej rozwiązaniu podlegała komendantowi urzędu (Amtshauptmann) w Bałdze (ob. Wiesiołoje), który dla podległego terenu był najważniejszym urzędnikiem sądowym, gospodarczym oraz częściowo wojskowym.
Z końca XV w. pochodził też kościół w Lipowinie, który został zbudowany jako prosta budowla z kamienia polnego z grubymi ścianami. W wyniku wojny pruskiej 1520-1521 między Zakonem a Polską w kościół stracił zrabowane przez Krzyżaków srebrne przedmioty. Kościół i parafia powstały jako katolickie, jednak w 1525 r. po sekularyzacji Zakonu Krzyżackiego w całych powstałych wówczas Prusach Książęcych obowiązywał luteranizm. Dlatego katolickiego księdza zastąpił protestancki pastor, a dotychczasowa wiara pod groźbą surowych kar była zabroniona. Pierwszym znanym pastorem ewangelickim był Caspar Scheibichen w latach 1545-1549. W dniu 19.05.1575 r. za czasów pastora Petera Reinhard (1554-1590) w obecności biskupa samlandzkiego Tilemanna Hesshusa (1527-1588) oddano wybudowaną wieżę kościelną z drewnianą izbicą. W 1650 r. zawieszono w niej dzwon odlany przez ludwisarza Michaela Dorrmanna z Elbląga. Dzwon oprócz daty i imienia i nazwiska ludwisarza miał napis Durchs Feuer floß ich (Przepłynąłem przez ogień) i miał średnicę u dołu 82 cm oraz ton e. Pastorem był wówczas Peter Gisäcus (1636-1656), a do parafii przynależały wsie i dwory: Zakrzewiec (Vogelsang), Kiersy (Kirchsdorf), Maciejewo (Maternhöfen), Kokoszewo (Henneberg), Lipowina, Wola Lipowska i Strubiny. Dzwon w 1942 r. został zabrany w ramach akcji przetapiania dzwonów na potrzeby wojenne III Rzeszy. Jak tysiące innych znalazł się na słynnym „cmentarzysku dzwonów” w Hamburgu, gdzie dotrwał do końca wojny. W 1952 r. dzwon z Lipowiny został przekazany do ewangelicko-luterańskiej gminy Paul Gerhardt w Hameln, gdzie zawisł razem z dzwonem z 1767 r. z kościoła z m. Piele.
KOŚCIÓŁ EWANGELICKI W LIPOWINIE
Parafia katolicka należała do Archiprezbiteriatu Braunsberg. Już za czasów Zakonu parafia otrzymała w 4 łany ziemi i 2 łaszty zboża. Ponieważ o należących do niej wsi wzmiankuje się zwykle już w drugiej połowie XIV w., prawdopodobnie pochodzi ona z tego okresu. Do 1657 r. kościół ewangelicki znajdował się pod patronatem książęcym, po czym po długich sporach przeszedł na właściciela wsi Lipowina i Wola Lipowska Johanna Albrechta von Kalnein. Od XVIII w. patronat nad kościołem przechodził na kolejnych właścicieli Lipowiny, m.in. dlatego w kościele były kaplice grobowe rodów Stanisławskich i von Bredow. Księgi parafialne prowadzono na pewno od połowy XVII w., ale przed wojną dostępne były od 1800 r. Mury kościoła zostały odrestaurowane przed 1860 r., wyposażono też na nowo zakrystię. Plebania wybudowana w 1865 r. charakteryzowała się elegancją i funkcjonalnym wyposażeniem. Przy kościele znajdował się przytułek (szpital), który istniał już w XVI w. W kościele były dobrze brzmiące organy, na których w latach 1927-1934 grał kantor Walter Dolief. Do murów kościoła przy wejściu przymocowane były kajdany, w których w dawnych czasach musiały publicznie odpokutować żyjące w grzechu pary łamiące szóste przykazanie. Ten rodzaj kary został zniesiony przez króla Prus Fryderyka II Wielkiego (1712-1786). Nad głównym wejściem przed ołtarzem unosił się złoty anioł trzymający w rozpostartych ramionach złoty wieniec laurowy ze srebrną misą, która służyła jako misa chrzcielna i była razem z aniołem opuszczana z belkowania podczas chrztów. Później misę umieszczono w chrzcielnicy przed ołtarzem, zaś pozbawiony jej anioł unosił się nad nawą. Kościół został zniszczony w 1945 r. w wyniku bombardowania, nie został odbudowany a wręcz ulegał stopniowej rozbiórce. Dziś pozostały po dawnym kościele przyziemne partie murów obwodowych. Przez wiele lat nie było nawet namiastki kościoła w Lipowinie, za to w 1981 r. z inicjatywy mieszkańców zbudowano kapliczkę. Kościół rzymskokatolicki uruchomiono w 1982 r. początkowo w domu mieszkalnym przeznaczonym do rozbiórki, gdzie powstała kaplica i sala katechetyczna podległa pod parafię św. Marcina w Tolkowcu. W 1990 r. oddano nowy kościół w utworzonej parafii p.w. N.M. Panny Królowej Polski należącej do dekanatu braniewskiego.
W 1542 r. podczas sporu handlowego między księstwem pruskim i biskupstwem warmińskim, książę Albrecht wprowadził zakaz handlu zbożem z Warmią. Skarżący się na to biskup warmiński Jan Dantyszek (1485-1548) jako przykład podał wójta z Bałgi, który w Nowym Mieście Braniewie aresztował żonę pastora z Lipowiny, którym był Caspar Scheibichen i przywiózł ją do Bałgi wraz ze zbożem przeznaczonym na sprzedaż. Dantyszek zażądał zaprzestania takich ataków i zniesienia zakazu dostaw zboża.
KOŚCIÓŁ EWANGELICKI W LIPOWINIE - WNĘTRZE
Lipowina bardzo ucierpiała podczas wojny polsko-szwedzkiej w latach 1626-1629. Polskie podjazdy kawaleryjskie kilkakrotnie podchodziły pod okupowane przez Szwedów Braniewo, przy czym żołnierze rabowali gospodarstwa i nękali mieszkańców parafii Lipowina. Pastor z Lipowiny Matthäus Gisäcus (1590-1636), któremu Polacy zrabowali konie, bydło, kilka ton piwa, itp., donosił w dniu 4.09.1628 r. w obszernym piśmie ze skargą: „Cała moja parafia została nędznie okradziona i splądrowana przez Polaków”. Dodać należy, że swoje dołożyli panoszący się wokół Szwedzi, którzy do potulnych nie należeli. W 1627 r. król Gustaw II Adolf poprowadził swoje wojska pod Pieniężno i Ornetę, być może „zaopatrzyli” się też w Lipowinie.
Przez ponad 150 lat od reformacji Lipowina miała przywilej jedynego miejsca w parafii, w którym znajdowała się szkoła, choć mogły do niej uczęszczać tylko dzieci zamożnych mieszkańców wsi i sołtysów. Ponieważ w Prusach obowiązek szkolny wprowadzono w 1717 r., dlatego wcześniej uczęszczanie do szkoły było dobrowolne. Rodzice musieli opłacać czesne, czyli pensję nauczyciela. W rezultacie dzieci z biednych rodzin często nie mogły chodzić do szkoły. We wsi była tylko jedna wiejska szkoła, a lekcje często odbywały się w domu nauczyciela. Na wsi do XIX w. często nie byli to wykształceni nauczyciele, ale raczej żołnierze-weterani lub rzemieślnicy, którzy potrafili czytać i pisać. Budynek szkoły popadł w ruinę w XVIII w. i dopiero w latach 1784-85 powstał nowy gmach, a od 1913 r. nowoczesna placówka oświatowa.
Do 1638 r. właścicielem Lipowiny i Woli Lipowskiej był Caspar von Kalnein , a spośród właścicieli na pewno wyróżnił się jego syn Albrecht von Kalnein (1611-1683), który był starostą Kętrzyna, w 1655 r. wielkim burgrabim, a w 1664 r. prezesem Wyższego Sądu Apelacyjnego w Królewcu. W swoim czasie był uważany za jednego z najbardziej wpływowych ludzi w Prusach Książęcych. Majątek Lipowina, który umową z bratem Heinrichem zostały oddzielone od majątku w Kilgis, pozwoliły mu na usamodzielnienie się i były jego majątkiem ziemskim, na którym ok. 1650 r. zbudował pierwszy dwór. Kalnein kupił również inne nieruchomości, takie jak Strubiny (Strauben), Banowski Młyn (Mühle Bahnau) i karczmę w Rosenbergu (ob. Krasnoflotskoje). Jego żoną była baronowa Anna Maria von Creutzen (1615-1662). Niestety ich syn i następca Johann Albrecht von Kalnein (1647-1729) starosta działdowski (od 1688 r.), sędzia apelacyjnego sądu krajowego i wyższego, nie miał spadkobierców.
W dniu 30.04.1704 r. najmłodsza wnuczka Anna Catharina von Kalnein (1682-1719) wzięła ślub z podpułkownikiem Joachimem Melchiorem von Bredow (1677-1731). Był synem brandenburskiego generała Joachima Heinricha von Bredow (1643-1705) i to właśnie on otrzymał dobra w Lipowinie w 1704 r. Według ówczesnego inwentarza do dóbr należało jako poddanych 81 osób, tj. chłopów, pracowników i służących. Ponieważ sama Lipowina miała 40 łanów, tj. ok. 700 hektarów, to w 1704 r. na 100 hektarów przypadało około 11-12 osób. Dla przykładu w 1939 r. na 1094 ha Lipowiny było prawie 400 osób, czyli 30-35 osób na 100 ha. Po wojnie było znacznie gorzej, gdyż w 1954 r. na 100 hektarów przypadało 2-4 osób. Joachim M. von Bredow (1677-1731), posiadał obok Lipowiny także dobra Wola Lipowska, Strubiny, Dąbrowa (Schöndamerau) później połączone z wsią Gronówko (Grunenfeld) i inne. Po tej rodzinie miała pozostać cenna biblioteka. Istnieje też pogłoska, że zbudował on niewielki dwór z wysokim mansardowym dachem, który miał być podstawą do późniejszego pałacu.
Niestety syn Joachim Heinrich von Bredow (1708-1730) przedwcześnie zmarł, stąd ponownie nie było spadkobiercy. Dlatego brat Joachima Melchiora, rektor kapituły katedralnej w Havelbergu Johann Heinrich I von Bredow (1676-1739), w 1739 r. sprzedał prawa spadkowe dla Fryderyka Leopold von Geßler (1688-1762) - Marszałka Polnego pod panowaniem króla Fryderyka Wielkiego. Żoną marszałka była Anna Eleonora hrabina Seegut-Stanisławska (1695-1774), być może dlatego majątek Lipowina postanowił on odsprzedać w dniu 19.02.1739 r. szwagrowi Albrechtowi Siegmundowi hrabiemu Seegut-Stanisławskiemu (1688-1768). Ten syn warmińskiego wójta krajowego hrabiego Wacława Albrechta Seegut-Stanisławskiego (1652-1719) i Marii Luizy von Podewils (1660-?), przez współczesnych raczej niesłusznie był uważany za naturalnego syna króla polskiego i elektora saskiego Augusta II Mocnego (1670-1733), ale być może zrobił dzięki temu karierę. W 1721 r. został szambelanem króla Augusta II na dworze w Dreźnie, a w 1735 r. generalnym poczmistrzem Prus Królewskich, w 1743 r. honorowym ministrem, a w 1762 r. ministrem tajnego gabinetu w Saksonii i kawalerem Orderu Orła Białego. W 1724 r. ożenił się z Henriette von Osterhausen (?-1727), która wcześniej była metresą króla Augusta II Mocnego. Małżeństwo nie było udane, wkrótce nastąpiła separacja, podział majątku, a sama Henrietta zmarła w 1727 r. Jako wdowiec, w październiku 1737 r. Albrecht Siegmund poślubił Luise Albertine księżnę von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Beck (1694-1773) najstarszą córkę feldmarszałka Fryderyka Ludwika księcia von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Beck (1653-1728).
Małżeństwo wykorzystywało Lipowinę jako letnią rezydencję i dlatego ok. 1740 r. hrabia von Seegut-Stanisławski i jego żona, księżna Albertyna von Holstein-Beck, kazali wybudować okazały i pełen wdzięku późnobarokowy parterowy pałac. Prawdopodobnie wykorzystano bardzo starą, gotycką część poprzedniego budynku. Wzorem dla rzutu domu mógł być wybudowany w 1731 r. budynek biblioteki króla Fryderyka Wilhelma I tzw. Königshaus przy ulicy Königsstraße 65/67 w Królewcu, ba królewski radca budowalny i konserwator zabytków Richard Detlefsen (1864-1944) uważał pałac za replikę królewskiej biblioteki i zakładał nawet tego samego projektanta obu pałaców. Autorem projektu mógł być Joachim Schultheiss von Unfriedt (1678-1753). Z kolei istnieje mniej prawdopodobna wersja, że pałac miał saskie pochodzenie.
Przed pałacem znajdował się obszerny podjazd. Budynek pałacowy był wymurowany z cegły i tynkowany. Zbudowany na planie prostokąta z piętrowymi ryzalitami. Od strony podjazdu parterowy budynek miał tylko płaski prostokątny ryzalit środkowy. Natomiast od strony parku był rozbudowany taras a elewację zdobił trójboczny ryzalit. Nad ryzalitami na trójkątnych szczytach znajdowały się kartusze herbowe rodu Stanisławskich i monogram. Budynek pokryty był wysokim dachem mansardowym, zaś wejście główne miało kamienne schody z odbojami i kutą kratą balustrady. Ściany zostały rozczłonkowane płycinami i zwieńczone gzymsem wspartym na kroksztynach.
PAŁAC W LIPOWINIE
Wnętrze podzielone dwutraktowo na osi mieściły się salon i sień z klatką schodową. Nie ulega wątpliwości, że owalny salon ogrodowy był arcydziełem późnobarokowej architektury, delikatnej, wdzięcznej, odświętnej i osobliwej. Miał bogatą dekorację sztukatorsko-malarską i kryty był płaską kopułką. Ściany ozdabiał dekoracyjny gzyms, pomiędzy którym i pięknie stiukowym sufitem ściany przedstawiały osiem malowanych owalnych medalionów (tonda) z obrazami przedstawiającymi alegoryczne sceny i z francuskimi napisami oraz portretami właścicieli. Dwa olejne portrety hrabiego Stanisławskiego i jego żony Luizy, znalazły się nad dwoma marmurowymi kominkami. Hol dworu posiadał półkolistą wnękę, dwoje łukowych szklanych drzwi, a nad nim dwa okrągłe okna, które przykrywały schody. W innych pomieszczeniach sufity z fasetą dekorowane ornamentem stiukowym. W pałacu znajdowały się co najmniej trzy portrety Stanisławskiego, w tym dwa z 1747 i 1762 r. Całość tworzyła zachęcające, eleganckie wrażenie na odwiedzającym. Z tego okresu pochodził też barokowy ogród w stylu francuskim otaczający pałac. Ponieważ hrabia nie znał się na rolnictwie, majątek był zarządzany przez administratora, który miał siedzibę w zbudowanym obok pałacu również w XVIII w. domu oficjalistów dworskich.
PAŁAC W LIPOWINIE - WNĘTRZE
Po śmierci von Seegut-Stanisławskiego w 1768 r., w spisanym testamencie z 1765 r. przeznaczył ogromną kwotę 541 tys. florenów dla swoich bliskich, kościoły i szpitale, ale i na cele charytatywne, m.in. na fundacje katolickiego zakładu dla dziewcząt i ewangelickiego ośrodka dla wdów i sierot po żołnierzach. Przykładowo inwalidzi i starcy z Lipowiny, którzy nie mogli już świadczyć pracy otrzymali po 6 florenów. W kościele w Lipowinie znalazł się podarowany przez hrabiego sztandar, który oprócz jego podobizny zawierał tekst z sentencją dotyczącą jego życia i splendorów na dworze królewskim. Sam zaś jako katolik spoczął w krypcie rodowej Seegut-Stanisławskich kościoła farnego w Reszlu. Natomiast w Lipowinie znajdował się kamień nagrobny z notą biograficzną i datami.
Po śmierci jego żony Luise Albertiny w 1773 r. spoczęła ona w kościele ewangelickim w Lipowinie, a ponieważ nie mieli dzieci majątek Lipowina przeszedł na własność brata księżnej generała Karla Ludwiga księcia von Schleswig-Holstein-Sonderburg-Beck (1690-1774), który ożenił się z Anną Karoliną Orzelską (1707-1769), naturalną córką króla Augusta II Mocnego. O związku księcia z bogatą i słynącą z urody skandalistką biograf króla napisał: „Karol był tylko podrzędną bardzo osobą w małżeńskim związku Anny i brał od niej całe swoje znaczenie, jeżeli miał jakie na dworze. A i sam sposób podróżowania państwa dowodzi, że Annie należało się pierwszeństwo. Ten biedny mąż jechał zawsze z tyłu, zawsze sam jeden, oddzielnie, bez orszaku i wielkiej służby”. Rozwiedli się w 1733 r. a z tego związku urodził się syn Carl Friedrich (1732-1772), późniejszy generał major armii saskiej. Ponieważ jednak zmarł bezpotomnie, ostatecznie spadkobiercą Lipowiny w 1775 r. został Friedrich Karl Ludwig, książę Schleswig-Holstein-Sonderburg-Beck (1757-1816) prabratanek księżny Luise Albertiny, który będąc wówczas nieletnim był prawdopodobnie pod opieką matki hrabiny Frederike Charlotte von Dohna-Schlodien (1738-1786).
W 1780 r. poślubił hrabinę Friederike Amalie von Schlieben (1757-1827). Książę von Friedrich Karl wniósł wiele do Lipowiny i okolic. W Lipowinie przekształcając park stworzył wspaniałe założenie krajobrazowe o powierzchni 6 hektarów rozciągające się na wschód i północ od pałacu. Park oparty był na francuskich wzorach z trzema stawami łabędzimi, sztuczną wyspą z pawilonem chińskim, grotą i pustelnią, domem ogrodnika oraz rzadkimi drzewami. W parku był też kamienny pomnik poświęcony przyjacielowi rodziny, hrabiemu Henckel-Donnersmarck. W 1960 r. miały zniknąć stojące na grobli altana, pawilon i pomnik. W latach trzydziestych XX w. nadal można było podziwiać dostojną jodłę szlachetną o wysokości ponad 30 metrów. W dworku przed wojną wisiał gustownie oprawiony plan byłego parku z ok. 1790 r. Książę Schleswig-Holstein-Sonderburg-Beck był bardzo otwarty na ulepszenia i innowacje swoich czasów. Odbył ożywioną wymianę myśli z reformatorem rolnictwa Albrechtem Thaer (1752-1828). Był członkiem Towarzystwa Ekonomicznego w Lipsku, a poprzez wykłady i referaty starał się „przenieść postęp w dziedzinie inżynierii przemysłowej do wiedzy ogólnej”. Założył stowarzyszenie rolnicze w Heiligenbeil w 1796 r., a w 1809 r. wstąpił w Braniewie do Tugendbund (Związku Cnoty) zawiązanego Królewcu w 1808 r. tajnego pruskiego stowarzyszenia o celach pozornie naukowo-moralnych, a w rzeczywistości zmierzającego do podniesienia ducha narodowego po klęsce wojny 1806-1807 i zrzucenia francuskiego panowania. Szczególną uwagę zwracał na uprawę ziemniaków, dlatego wprowadził „maszynową obróbkę ziemniaków na ugorze”, która została uznana za przydatną w całym regionie i stąd Lipowina była wielokrotnie odwiedzana przez mieszkańców Braniewa i członków Tugendbundu, którzy chcieli poznać maszyny i przebieg prac.
W Lipowinie urodziło się ich dwoje z trojga dzieci. Córka Elisabeth Friederike Sophie Amalie Charlotte (1780-1862) urodziła się w Stargardzie, zaś w Lipowinie na świat przyszli: córka Maria Dorothea Henriette Luise (1783-1803) oraz jedyny syn Friedrich Wilhelm (1785-1831), późniejszy książę i założyciel młodszej gałęzi rodu. Ożenił się w 1810 r. z księżniczką Luise Karoline von Hessen-Kassel (1789-1867), córką landgrafa Karla von Hessen-Kassel (1744-1836) i księżniczki duńskiej Luise Oldenburg (1750-1831), córki króla Danii Fryderyka V. Miał z nią dziesięcioro dzieci, z których Chrystian (1818-1906) w latach 1863-1906 był królem Danii. Friedrich Wilhelm oraz Christian to odpowiednio prapradziadek i pradziadek księcia Anglii Filipa (1921-2021), małżonka brytyjskiej królowej Elżbiety II. W dniu 16.03.1816 r. Friedrich Wilhelm odziedziczył tytuł i majątek po ojcu, a od 1825 r. został księciem Glücksburga i wówczas zmienił tytuł na księcia Schleswig-Holstein-Sonderburg-Glücksburg.
Z kolei młodsza córka Maria Dorothea Henriette w dniu 20.08.1803 r. w Lipowinie poślubiła Fredericka Ferdynanda księcia Anhalt-Pless (1769-1830) przyjmując tytuł księżniczki Luise Anhalt-Pless. Niestety zmarła niedługo później w dn. 24.11.1803 r. Najstarsza córka Elisabeth Friederike Sophie w 1800 r. poślubiła Karla Ludwiga Gottloba von Richthofen (1769-1808).
Chociaż książę Friedrich Karl Ludwig był zaangażowany w rolnictwo i otwarty na innowacje, jego posiadłości Lipowina i Gronówko napotkały trudności gospodarcze w wyniku strat spowodowanych epoką napoleońską 1806-1813. W 1807 r. w Lipowinie i okolicach stacjonowały przez kilka miesięcy jednostki pruskie i rosyjskie, strzegące linii Pasłęki, za którą kwaterowała armia francuska. Od 1.03.1807 r. w Lipowinie oraz sąsiednich Płoskini i Dąbrowie stacjonowała pruska forpoczta wspierająca generała Friedricha von Kall (1742-1809) składająca się z: 2 batalionów grenadierów, 15 szwadronów kawalerii Towarzyszy i półbaterii artylerii konnej. Z kolei od 20.03.1807 r. w Lipowinie oraz Gajlach i Mikołajewie jako wsparcie wysuniętych pruskich oddziałów stacjonował oddział odwodowy straży przedniej gen. mjr Ludwiga Augusta Stutterheima (1751-1826) w składzie: pruski 21 batalion fizylierów Stutterheim, 2 rosyjskie bataliony pułku muszkieterów wyborskich gen. Zachara Ołsufiewa (1773-1835), 2 szwadrony brygady dragonów mjr Wedella i bateria artylerii konnej. Ich zadaniem było obserwowanie linii Pasłęki od Braniewa do Płoskini-Młyn. Podczas francuskiej ofensywy w dniu 12.06.1807 r. przez Lipowinę na Siekierę wycofywała III brygada straży przedniej mjr ks. Anhalt-Schaumburga w składzie: 4 szwadrony 3 pułku huzarów Pletz, 3 kompanie muszkieterów z pułku wyborskiego oraz półbateria artylerii konnej. Półbateria składała się z 3 dział 6-funtowych a dowodził nią ppor. Józef Longin Sowiński (1777-1831) późniejszy bohaterski generał z powstania listopadowego 1830-1831. W całych Prusach stały przez kilka miesięcy setki tysięcy żołnierzy zaopatrując się w żywność i furaż na koszt mieszkańców. Można się tylko domyślać, że pruskie dowództwo stacjonowało w pałacu w Lipowinie, a oddziały sojusznicze zaopatrując się na koszt właścicieli przyczyniły się do strat i upadku majątku.
Po śmierci Friedricha Karla Ludwiga ze względów ekonomicznych dobra musiały zostać po 4-letniej administracji sprzedane na aukcji w 1820 r. Nabywcą był pułkownik Heinrich Gideon von Wolki (1774-1852, występuje też jako Wolky, Wolsky). Był synem generała Friedricha Gideona von Wolky (1735-1803), a dwóch jego starszych braci zginęło w wojnach napoleońskich jako oficerowie huzarów. W 1805 r. poślubił Friederike von Mayer, pasierbicę generała Christiana Ludwiga Schimmelpfennig von der Oye (1738-1812). Być może poznał ten majątek podczas wojny 1807 r., gdy jako porucznik służył w Batalionie Towarzyszy (Das Bataillon Towarczys), którego dowódcą był jego szwagier major Hans Friedrich Schimmelpfennig v.d. Oye (1775-1849). Oddział miał 5 szwadronów i w znacznym stopniu składał się z Polaków (oprócz tego był Pułk Towarzyszy w sile 10 szwadronów). Była to formacja ułanów uzbrojona w pistolety, szable i lance. Na początku marca 1807 r. batalion stacjonował w Lipowinie i okolicach a podczas całej wojny był jedną z wyróżniających się jednostek jazdy armii pruskiej. W 1813 r. v. Wolki w stopniu majora, a potem podpułkownika był dowódcą 1. Ostpreußischen Landwehr-Infanterie-Regiment, czyli 1 Wschodniopruskiego Pułku Piechoty Landwehry (Landwehr- Obrona Krajowa) składającego się z 3 batalionów w sile ok. 2400 żołnierzy. Jego pułk brał udział w blokadzie twierdzy Kostrzyn w latach 1813-1814, a sam Wolki otrzymał Żelazny Krzyż (Eisernes Kreuz). W 1820 r. odszedł na emeryturę jako pułkownik i stąd być może pomysł oraz pieniądze na zakup posiadłości w Lipowinie.
W 1835 r. dobra odkupił właściciel Ławek hrabia Karl Friedrich Aleksander zu Dohna-Lauck (1799-1873) najstarszy syn hrabiego Carla Wilhelma Augusta zu Dohna-Lauck (1775-1827) i Friederike Liebermann von Sonnenberg (1769-1852). Był dwukrotnie żonaty, w 1834 r. z hrabiną Philippine Rudolfine Truchseß zu Waldburg-Capustigall (1814-1841), z którą miał dwie córki. Była córką pruskiego dyplomaty generała hrabiego Friedricha Ludwiga III Truchseß zu Waldburg (1776-1844). Dwa lata po jej śmierci w 1843 r. ożenił się z hrabiną Marie Antonia Henckel von Donnersmarck (1818-1864), z którą miał czterech synów i córkę. Rodzicami drugiej żony byli właściciele opolskich Gręboszowa i Kowalewic Lazarus Johann Nepomuk hr. Henckel von Donnersmarck (1792-1859) i Eleonora Loretta Henckel von Donnersmarck (1792-1857). Karl Friedrich Aleksander w latach 1817-1834 pełnił służbę w armii pruskiej. Odszedł z wojska po tym jak odziedziczył majątek w Ławkach. Pełnił później wiele zaszczytnych funkcji w służbie Króla Prus Fryderyka Wilhelma IV, między innymi był szambelanem, Wielkim Burgrabim w Królestwie Prus i marszałkiem Sejmu Krajowego Prowincji Pruskiej (1850-1861). W 1835 r. w Lipowinie były 23 domy i 204 mieszkańców. W 1848 r. odbył się pierwszy remont pałacu. Lipowina byłą zapewne wykorzystywana na czasowe pobyty, bowiem główną siedzibą rodu był pałac w Ławkach.
Ostatecznie w 1864 r. Lipowinę kupił pochodzący meklemburskiej szlachty Friedrich Detlev Cord von Restorff (1840-1909). Wcześniej sprzedał majątki w Koppenow i Bonswitz, a wiadomo, że był absolwentem prawa na Uniwersytecie w Heidelbergu. Jego żoną była Selma Elisabeth Dorothea von Reibnitz (1852-1912), z którą miał pięcioro dzieci. Rodzina von Restorff posiadała i zarządzała 1094-hektarowym dworem z folwarkiem Wilhelmshof (Goleszewo) do 1945 r. O znaczeniu gospodarczym Lipowiny świadczą rozległe grunty orne i ogrodowe liczące 632 ha, łąki i pastwiska 164 ha oraz las 256 ha i 5 ha stawów, ale przede wszystkim hodowla, gdyż w 1932 r. było tam 88 koni, 350 sztuk bydła, w tym 110 krów oraz 400 świń. Zarządcą był wówczas Flördt, a wartość majątku szacowano na 879 tys. marek. Majątek Lipowina był jednym z najbardziej dochodowych i najstarszych posiadłości w Prusach Wschodnich. Pałac będący siedzibą rodziny von Restorff był remontowany w latach 1894-1895 i 1920.
Jego najmłodszy syn Horst von Restorff (1880-1953) od 1907 r. zarządzał majątkiem, a po śmierci ojca w dniu 1.07.1909 r. został ostatnim niemieckim właścicielem Lipowiny. Po ukończeniu szkoły średniej w Dessau, od 1894 r. rozpoczął służbę wojskową, a w latach 1899-1907 był porucznikiem w Garde-Jäger Bataillon w Poczdamie. Podczas Wielkiej Wojny 1914-1918 w stopniu kapitana walczył we Flandrii i na Bałkanach. W 1908 r. jego żoną została Herta Helene von der Osten (1882-1962). Mieli troje dzieci, z których dwoje urodziło się w Lipowinie. W czasach Republiki Weimarskiej był politykiem ramienia Niemieckiej Narodowej Partii Ludowej, członkiem Pruskiej Rady Państwowej i członkiem parlamentu Prus Wschodnich. Wybrany do Reichstagu w latach 1932-1933. Miał ogromne koneksje, gdyż w jego posiadłości bywali m.in. feldmarszałek Paul von Hindenburg, generałowie: Max von Gallwitz, Ferdinand von Bredow, Johann von Ravenstein oraz liczni politycy i dyplomaci (w pałacu prowadzono księgę gości). Po opuszczeniu Reichstagu wstąpił do wojskowego wywiadu Abwehry, w której pozostał do 1941 r. odchodząc ze względu na stan zdrowia. Nie był zaangażowany w spisek przeciw Hitlerowi z dnia 20.07.1944 r., ale został aresztowany przez Gestapo i był sądzony przez Sąd Ludowy i zwolniony z braku dowodów. Po wojnie chyba dość naiwnie próbował odzyskać swój majątek w Lipowinie (!). Syn Friedrich Leopold (1914-1972) od 1935 r. służył w armii niemieckiej, walczył w Polsce, Francji i froncie wschodnim, a wojnę zakończył jako major odznaczony Krzyżem Żelaznym I i II kl.
Do 1945 r. Lipowina należała do powiatu Heiligenbeil (Święta Siekierka). Od 11.06.1874 r. w ramach ogólnej reformy administracji w cesarstwie Niemiec powstał okręg urzędowy Lipowina (Amtsbezirks Lindenau) utworzony z gmin wiejskich Wola Lipowska (Landgemeinden Bretlinde) i Kiersy (L. Kirschdorf) oraz folwarków Kokoszewo (Gutsbezirk Henneberg) i Lipowina. W dniu 1.01.1883 r. dołączono również folwark Strubiny (G. Strauben). W 1928 r. ówczesny folwark Lindenau został przekształcony w gminę wiejską, tak że od 1.09.1931 r. okręg urzędowy Lipowina składał się z trzech gmin wiejskich: Wola Lipowska, Kiersy i Lipowina. Stan ten utrzymał się do 1945 r. W 1910 r. Lipowina liczyła 333 mieszkańców, w 1933 r. ich liczba wzrosła do 402, by liczyć 396 w 1939 r. Przed wojną był to jeden z najbogatszych majątków w Prusach Wschodnich z ogromnymi budynkami oraz świetnymi polami uprawnymi, łąkami i pastwiskami. We wsi działały różne organizacje, jak np. Stowarzyszenie Dziewcząt (Jungmädchen-Vereins).
Mężczyźni z Lipowiny powoływani byli do służby w armii pruskiej, a później niemieckiej. Brali udział w wojnie z Austrią w 1866 r. i wojnie z Francją 1870-1871. Trudno ustalić dokładną ich liczbę, ale np. w dniach 31.08.-1.09.1870 r. w bitwie pod Metz poległ muszkieter Fr. Wilhelm Goldau z 2 kompanii 7. Ostpreußisches Infanterie-Regiment Nr. 44. W 1907 r. w Lipowinie powstało Stowarzyszenie Weteranów (Kriegerverein Lindenau), które w dniu 3.07.1932 r. obchodziło 25 lat istnienia, a uroczystość zaszczycił feldmarszałek August Anton von Mackensen (1849-1945) jeden z najlepszych niemieckich dowódców podczas I wojny światowej, a prywatnie szwagier Herty v. Restorff. Członkiem stowarzyszenia był Wilhelm Ewert (1840-?), weteran obu wojen. W 1919 r. jak w wielu innych miejscowościach odsłonięto pomnik poświęcony poległym w Wielkiej Wojnie 1914-1918. Poległo w tej krwawej wojnie zapewne wielu, a wśród nich: grenadier Hugo Nöhring z Grendaier-Regiment Nr. 1 poległy w dniu 7.11.1914 r., rezerwista Karl Lange z 11 kompanii Unter-Elsässische Infanterie-Regiment Nr. 143 zmarły z ran w lazarecie w dniu 19.08.1916 r., czy marynarz Ernst Nöhring, który wrazz całą 30-osobową załogą zginął na okręcie podwodnym UC-77 w dniu 14.07.1918 r., gdy ten wszedł na minę koło Dover.
Podobnie jak w poprzednich konfliktach również podczas II wojny światowej mieszkańcy Lipowiny służyli na wszystkich frontach w różnych formacjach sił zbrojnych III Rzeszy. W czasach zwycięstw Wehrmachtu w Europie pałac v. Restroff odwiedzało wielu wyższych oficerów. Wiosną 1944 r. do Lipowiny dotarli cywile ewakuowani z zagrożonego nalotami Królewca, którzy zamieszkali w pałacu i prawie wszystkich budynkach. Zorganizowano dla nich kuchnie, a po zbombardowaniu przez RAF Królewca w nocy 29/30.08.1944 r. Horst v. Restroff dwa razy wysyłał ciężarówki po meble dla nich, a po bombardowaniu przywieziono kolejnych 150 osób na wozach konnych z nielicznym dobytkiem. Potem dotarli uchodźcy z Kłajpedy, Tylży i wschodnich powiatów. Byli oni stopniowo ewakuowani na zachód. Zbliżający się front wschodni spowodował, że do tworzonego Volksturmu powołano młodych i starszych mężczyzn. Od tej pory gospodarowanie tym ogromnym majątkiem spoczęło na kobietach oraz 38 sowieckich jeńcach i przymusowych robotnikach z krajów okupowanych. Między wrześniem a grudniem 1944 r. przez Lipowinę ciągnęły mniejsze lub większe kolumny wozów konnych z uciekinierami ze wschodu. Miejscem ewakuacji powiatu Elchniederung z siedzibą w Heinrichswalde (ob. Slawsk) był powiat Heiligenbeil, a do samej Lipowiny dotarło dwa razy więcej uchodźców niż mieszkańców. Zajęli pałac, wszystkie domy i baraki, a ponieważ nie było już pastora sami mieszkańcy organizowali modlitwy w Boże Narodzenie i Sylwestra. W dniu 27.01.1945 r. właściciele v. Restroff wyjechali z Lipowiny samochodem DKW dołączając do kolumny wojskowej jadącej do Braniewa. Zabrali dwie kobiety, trochę rzeczy osobistych i 4 miedzioryty z salonu. Następnie przez Frombork, zamarznięty Zalew Wiślany, Gdańsk dotarli do rodziny w Janiewicach (Jannewitz) na Pomorzu. W dn. 21.02.1945 r. do Janiewic dotarło ciągnionych przez wyczerpane konie 14 wozów z ewakuowanymi mieszkańcami Lipowiny, czyli połowa pierwotnego składu. Część zginęła po drodze, a wszyscy byli chorzy. W dn. 9.03.1945 r. wobec postępów frontu musieli ponownie pilnie ewakuować się do Gdańska, skąd statkiem dotarli do Rugię. Horst i Herta v. Restorff po wcześniejszej ucieczce z sowieckiej strefy, zamieszkali w RFN i na zawsze utracili swoje włości w Lipowinie.
Podczas zimy 1945 r. w Lipowinie chroniło się wielu uciekających w kierunku Zalewu Wiślanego mieszkańców Prus Wschodnich, do których dołączyła część mieszkańców wsi. Później znalazły się tu sztaby jednostek broniącego się Wehrmachtu. Według wspomnień właścicielki Herty v. Restorff w nocy 22/23.01.1945 r. Lipowina została zajęta przez Wehrmacht, a w pałacu znalazł się sztab Wehrwirtschaftsführera (szefa gospodarczego grupy armii) gen.por. Günthera Niederführ (1908-1961). W nocy 24/25.01.1945 r. przybył kolejny sztab gen. artylerii Wagnera, a wieś dosłownie pękała w szwach od wojska i uchodźców. Później na pewno było tu jakieś dowództwo obrony odcinka.
Sowieckie lotnictwo miało miażdżącą przewagę nad słabą Luftwaffe i to właśnie sowieckie samoloty szturmowe przyniosły wojnę do Lipowiny, bowiem pojawiły się już w dniu 18.02.1945 r.Tego dnia w okolicy przez cały dzień samoloty Ił-2 z 277 i 311 dywizji lotnictwa szturmowego atakowały niemieckie wojska lądowe. Następnego dnia do tych jednostek dołączyła też 182 dywizja. Jednak „czarny dzień” nastąpił w dniu 20.02.1945 r., gdy po godz. 16 nad Lipowinę nadleciała 6 gwardyjska dywizja bombowa. Formacja składała się z 8 grup bombowców liczących 51 Pe-2 i 18 Douglas Boston lecących w osłonie 40 myśliwskich Jaków z 240 dywizji myśliwskiej. Bombowce zrzuciły aż 407 bomb, niszcząc 30 budynków i wywołując 2 pożary. Sowieci strat nie mieli, bo też i Niemcy nie przeciwdziałali. Widocznie sowieckie dowództwo uznało, że Lipowina za mało „oberwała”, bo już w dniu 21.02.1945 r. miał miejsce kolejny nalot bombowy w wykonaniu 34 pułku 276 dywizji bombowej. Tuż po godz. 17 do nalotu podeszły 22 bombowce nurkujące Pe-2 w osłonie 10 Jaków z 303 dywizji myśliwskiej zbombardowały wieś z wysokości 3000 m niszcząc 12 budynków. Później prawie codziennie aż do 2.03.1945 r. sama wieś i jej okolice była atakowane przez samoloty szturmowe, m.in. z 1 gwardyjskiej dywizji szturmowej. Celem szturmowców był sprzęt wojskowy, w tym czołgi, samochody, działa oraz siła żywa, ale także składy wojskowe. Takie trafienia piloci 182 dywizji meldowali: w dniu 27.02.1945 r., gdy w Lipowinie trafili skład paliwa i w dniu 1.03.1945 r., gdy zapalili skład wojskowy. Mimo całkowitej przewagi powietrznej Sowietów, nie były to działania bezkarne, np. w dniu 26.02.1945 r. zestrzelone zostały przez niemiecką artylerię przeciwlotniczą 2 samoloty Ił-2 z 277SzAD, które spadły w Goleszewie i Zakrzewcu. Takich samolotów spadło w rejonie Lipowiny kilkanaście. Były też bohaterskie wyczyny, np. w dniu 27.02.1945 r. pilot trafionego Ił-2, lejt. Michaił Komarow z 999 pułku szturmowego nie mogąc wyskoczyć na spadochronie, skierował palący się samolot na niemiecką baterię przeciwlotniczą. Z kolei sowiecki pilot z 18 pułku myśliwskiego w dniu 15.02.1945 r. meldował zestrzelenie niemieckiego myśliwca Messerschmitt Bf-109 w rejonie Lipowiny, jednak trudno potwierdzić to zgłoszenie. Jedynym sprzymierzeńcem broniących się Niemców, oprócz nielicznych własnych myśliwców i obrony przeciwlotniczej, była pogoda, która na szczęście dla nich nie zawsze sprzyjała użyciu lotnictwa. Tak było też podczas zdobywania Lipowiny, w dniach 13-14.03.1945 r., gdy pogoda uniemożliwiła użycie sowieckiego lotnictwa szturmowego.
Bombardowania i naloty szturmowe trwały w lutym i marcu 1945 r. Wieś została zdobyta przez sowiecką 48 Armię w dniu 14.03.1945 r. o czym mówi Komunikat Wojenny Naczelnego Dowództwa Armii Czerwonej podany przez sowieckie Biuro Informacyjne: „Na południowy zachód od Kenigsberga wojska 3 Frontu Białoruskiego toczyły walki, mające na celu likwidację wschodniopruskiego zgrupowania wojsk nieprzyjacielskich, i zajęły kilka miejscowości, m.in. Lindenau i Breitlinde oraz stację kolejową Vogelsang. Wojska Frontu wzięły do niewoli ponad 2000 żołnierzy i oficerów niemieckich”. Lipowina została przez Wehrmacht przygotowana do obrony, m.in. wykonano dwie a miejscami trzy linie transzei, zapory inżynieryjne (linie drutów kolczastych) oraz miny przeciwpancerne i przeciwpiechotne. Zadanie zdobycia Lipowiny i sąsiednich miejscowości otrzymał dowodzony przez gen.lejt. Iwana Iwanowa (1897-1968) 124 korpus strzelecki składający się z trzech dywizji strzeleckich: 51, 208 i 216 oraz jednostek artylerii. Bezpośrednie walki o Lipowinę stoczyła 216 dywizja strzelecka dowodzona przez gen. mjr Grigorija Maljukowa (1898-1977). Przeciwnikiem były następujące jednostki Wehrmachtu: 2 batalion 26 pułku zmotoryzowanego z 24 dywizji pancernej, 432 pułk piechoty z 131 dywizji i 1073 pułk grenadierów z 541 dywizji grenadierów ludowych.
Natarcie sowieckie w dniu 13.03.1945 r. poprzedziło 25 minutowe przygotowanie artyleryjskie, po czym jednostki piechoty ruszyły do ataku. Nacierająca w kierunku Lipowiny 216 dywizja dotarła na odległość 300 m na południe od wsi zdobywając pierwszą transzeję i umacniając się w niej. Dywizja 51 dotarła na przedpola Goleszewa i Woli Lipowskiej a 208 dywizja zajęła stację kolejową w Zakrzewcu, ale ją utraciła wobec kilku kontrataków niemieckiej piechoty wspartej 5-10 czołgami i działami samobieżnymi. Sowieci podczas natarcia napotkali silny ogień broni maszynowej i kontrataki piechoty a dużą przeszkoda okazały się pola minowe. Na podkreślenie zasługuje ogromna przewaga artylerii sowieckiej, która wspierała nacierającą piechotę. Artyleria 124 korpusu wystrzeliła w ciągu dnia: 4071 pocisków z dział 76 i 122 mm oraz 3420 z moździerzy 82 i 120 mm. Zniszczono 21 karabinów maszynowych, 2 granatniki, 4 działka przeciwpancerne i 4 moździerze 81 mm oraz zdławiono ogień 18 karabinów maszynowych, 3 baterii moździerzy i 2 dział 75 mm. Sowieci ponieśli znikome straty, gdyż zginęło 6 i rannych było 31 żołnierzy. Sami twierdzili, że Niemcy mieli 150 zabitych i rannych. Do niewoli wzięto 1 żołnierza z 6 kompanii 26 pułku zmotoryzowanego. W ciągu nocy 13/14.03.1945 r. wysunięte oddziały sowieckie bezskutecznie próbowały zająć folwark Goleszewo i stację w Zakrzewcu, ale przede wszystkim umocniły się na pozostałych pozycjach. Oddziały Wehrmachtu wycofały się pozostawiając na zajmowanych pozycjach małe oddziały osłonowe.
Rankiem 14.03.1945 r. pododdziały 124 korpusu kontynuowały natarcie. Oddziały 51 dywizji zajęły Goleszewo, Wolę Lipowską i dotarły do pałacu w Lipowinie, a 208 dywizja zajęła stację Zakrzewiec. Już o godz. 4 oddziały 216 dywizji strzeleckiej zajęły południowy skraj Lipowiny, w tym kościół i odcinek szosy. O godz. 7 wypierając Niemców dotarły na północne peryferie Lipowiny, gdzie Niemcy próbowali powstrzymać natarcie silnym ostrzałem z broni maszynowej. O godz. 12 oddziały 216 dywizji dotarły już na kilometr za Lipowinę. Niespotykana sytuację miała miejsce na odcinku 51 dywizji. Gdy grupa ok. 30 żołnierzy Wehrmachtu chciała się poddać została rozstrzelana z karabinów maszynowych z zajmowanego przez Niemców lasu. Tylko 6 z nich zdołało przeżyć i poddać się czerwonoarmistom. Na drodze Lipowina-Gronówko działały 4 niemieckie działa samobieżne. Straty sowieckie były znacznie większe niż poprzedniego dnia, gdyż zginęło 62 a rannych było 121 żołnierzy. W Lipowinie pochowano co najmniej 14 sowieckich żołnierzy. Niemieckie straty oszacowano do 200 żołnierzy, zniszczono 5 dział, 9 karabinów maszynowych i trafiono 2 czołgi. Do niewoli sowieckiej trafiło 11 niemieckich żołnierzy z 2 batalionu 26 pułku zmotoryzowanego, 3 batalionu 431 pułku piechoty i 1063 oddziału artylerii.
Sowieci ocenili, że niemiecka artyleria broniące się na odcinku 124 korpusu liczyła 2 baterie 105 mm, 4 baterie 75 mm oraz 6 baterii moździerzy 81 i 120 mm i wciągu dnia wystrzeliła ok. 800 pocisków, z czego 150 w rejonie Lipowiny. O miażdżącej przewadze artylerii sowieckiej niech świadczy fakt, że wspierający natarcie 216 dywizji jej 656 pułk artylerii tylko w dniu 14.03.1945 r. wystrzelił 414 pocisków przeciw niemieckim stanowiskom piechoty i artylerii. Artylerzyści 656 pułku twierdzili, że zniszczyli 10 karabinów maszynowych, 3 działa 75 mm i 2 moździerze 81 mm. Starty własne to 1 zniszczona armata 76 mm, która podczas przemieszczania wjechała na minę. Z kolei artyleria całego 124 korpusu wystrzeliła 1948 pocisków 76 i 122 mm oraz aż 5349 z moździerzy 82-120 mm. Zniszczono 32 karabiny maszynowe, 1 działo 75 mm, 1 czołg, uszkodzono kolejny czołg i działo samobieżne oraz 3 działka ppanc. Zdławiono ogień 17 ckm, 3 baterii moździerzy, 2 baterii dział 75 mm, oraz ogień pojedynczych: 3 dział 75mm, 2 działek 37 mm i 4 moździerzy 81 mm. Artyleria sowiecka straciła: 2 działa 76 mm, 2 działka 45 mm i moździerz 120 mm oraz 2 samochody i ciągnik artyleryjski rozerwane na minach.
Front przeszedł przez Lipowinę i dotarły tu jednostki tyłowe. Do końca marca 1945 r. stacjonował w pałacu w Lipowinie szpital polowy, a właściwie 524 samodzielny batalion medyczno-sanitarny (524 омсб - oтдельный медико-санитарный батальон) z 96 dywizji strzeleckiej. W Lipowinie pozostałością po szpitalu było 15 zbiorowych mogił głównie zmarłych od ran żołnierzy sowieckich, z których do tej pory stronie rosyjskiej udało się zidentyfikować z imienia i nazwiska 183. Wszyscy po wojnie zostali ekshumowani i przeniesieni na Cmentarz Żołnierzy Armii Radzieckiej w Braniewie.
Lipowina mimo bombardowań stosunkowo dobrze przetrwała działania w 1945 r. W 1946 r. wyjechali masowo Niemcy, a ich miejsce zaczęli zajmować Polacy, najczęściej repatrianci ze wschodnich terenów II RP. Musiało być ich niewielu bowiem na dzień 31.03.1946 r. w całej gminie Wola Lipowska było 26 Polaków, którzy mieli 4 konie, 5 krów i 6 świń! Wśród pierwszych przybyłych do Lipowiny osadników w 1946 r. byli: Jan i Stanisława Waszewscy, Jan Trzebiński i Maria Gryka. Kolejni przybyli w 1947 r. i byli to: Stanisław i Franciszka Staluszka, Stanisław i Bolesława Szarbiewscy, Stanisław i Maria Szczechura, Zdzisław Żmuda, Bronisław Szumiło, Kazimiera i Antoni Mech oraz Wacław Szumiło. Mieli oni do dyspozycji zdatne do zamieszkania 12 budynków mieszkalnych i dawny dom oficjalistów dworskich z XVIII w.
Początkowo Szkoła Podstawowa mieściła się w budynku prywatnym, gdzie w jednej sali uczyły się klasy I-V. Została przeniesiona do pałacu w latach 1957-1963 jako 7-klasowa Szkoła Zbiorcza, razem z punktem felczerskim i biurem PGR. Mimo, że były 3 sale to uczniów 80. Szkoła Podstawowa przeniosła się do nowego budynku oddanego w 1963 r., gdzie było początkowo 5 sal a roku szkolnym 1976/77 uczęszczało 196 uczniów. Później w stale rozbudowywanym obiekcie mieścił się Zespół Szkół w Lipowinie, a po reformie oświatowej ponownie Szkoła Podstawowa im. Wincentego Witosa. W 1964 r. do Lipowiny przeniesiono bibliotekę z Woli Lipowskiej, gdzie działała od 1950 r.
W 1946 r. w ramach parcelowania majątków ziemskich utworzono zespół Lipowina w gestii inspektoratu braniewskiego Państwowych Nieruchomości Ziemskich, który liczył 3 majątki o powierzchni 800 ha. Kierownikiem zespołu do 1949 r. był Kamiński. W 1949 r. utworzono Zespół PGR Lipowina, który na mocy reformy w 1958 r. przekształcono w samodzielny PGR. W pałacu znalazła się w 1973 r. Stacja Hodowli Roślin podległa Olsztyńskiemu Przedsiębiorstwu Hodowli Roślin i Nasiennictwa.
Pałac został splądrowany przez sowieckich żołnierzy w 1945 r., ale pozostał nieuszkodzony. Mimo to został odremontowany w 1950 r. (zapewne dla biura PGR) i ponownie w latach 1971-1973. W noc sylwestrową 1978/79 r. w wyniku pożaru niestety spłonął a prawdopodobną przyczyną była nieszczelność pieca. Przez dziesiątki lat pałac niszczał narażony na działanie warunków atmosferycznych i wandalizm. Obecnie od 2006 r. jest w prywatnych rękach i jest remontowany.
PAŁAC W LIPOWINIE PO WOJNIE
Przybywało mieszkańców, dlatego w latach 50. Zbudowano 4 budynki dwurodzinne, a pod koniec lat 60. powstały 2 bloki mieszkalne z płyty i budynek przeznaczony na ośrodek zdrowia i przedszkole, które od 1953 r. działało w baraku. „Rewolucja” budowlana nastąpiła w latach 1976-1981, gdy zbudowano 11 bloków mieszkalnych. W 1977 r. na terenie PGR Lipowina mieszkały 62 rodziny.
Współcześnie Lipowina jest największą wsią (a właściwie osiedlem) gminy wiejskiej Braniewo, w której funkcjonują: ośrodek zdrowia, piekarnia, poczta (od 1969 r.), sklepy a siedzibę ma Agencja Własności Rolnej SP i Zarząd Mieszkaniowy. Prężnie działa jednostka Ochotniczej Straży Pożarnej, która siedzibę ma w oddanej w 2010 r. nowej remizie i dysponuje 2 samochodami. Od 1970 r. działał klub sportowy LZS Sokół Lipowina, którego drużyna piłki nożnej występowała w lidze okręgowej. Klub rozwiązany został w 1995 r. W 2005 r. Lipowina miała 892 mieszkańców, 23 domy i 247 mieszkań.
Pamiątkami przeszłości są dwa okazałe XVIII-wieczne budynki: pałac i dom oficjeli, które są symbolami dawnej świetności Lipowiny. Z kolei po dawnym parku dworskim pozostałością są stare drzewa będące pomnikami przyrody, są to 3 dęby szypułkowe (największy 28 m wysokości i 510 cm obwodu) i 2 buki pospolite (25 m-350 cm). Czy to dużo? Wystarczająco, aby z dumą nawiązywać do bogatej przeszłości swej rodzinnej miejscowości...
Źródła: H. Tyszkiewicz, F. Chruściel. Z dziejów gminy Braniewo. Braniewo 2000.; A. Wakar red. Braniewo. Z dziejów miasta i powiatu. Olsztyn 1973.; B. Dolata. Wyzwolenie Polski 1944-1945. Warszawa 1971.; M. Bartoś. Nie znany portret rodziny Dohnów pędzla Augusta Enge. KW-M nr 3-4. Olsztyn 1987.; K. Wróblewska. Andrzej Ernst Knopke i jego portret Albrechta Zygmunta Stanisławskiego. KW-M nr 1. Olsztyn 1965.; A. Rzempołuch. Architektura dworska w Prusach Książęcych i na Warmii. Roczniki Humanistyczne, Tom L, zeszyt 4. Olsztyn 2002.; H. v. Restorff. Herta v. Restorff, beendet 1948 in Aumühle bei Hamburg. MCWvR 2007.; H.F. v. Restorff Rosenhagen. Geschichte der Familie von Restorff, Beendet am 9. September 1945. MCWvR 2003-2008.; A. Rogge. Die Kirchen ehemaligen Amtes Balga. Königsberg 1868.; E.J. Guttzeit. Die Ordensburg Balga. Heiligenbeil 1925.; E.J. Guttzeit. Lindenau, ein berühmtes Rittergut. Das Ostpreußenblatt, Hamburg 1955.; E.J. Guttzeit. Alte Bauerngeschlechter in Natangen. Das Ostpreußenblatt, Hamburg 1961.; Kolberg. Ermland im Kriege des Jahres 1520. ZGAE nr 15. Braunsberg 1904.; V. Röchrich. Geschichte des Fürstbistums Ermland. Braunsberg 1925.; W v. Thimm. Landgebote zur gesamptpreußischen Landesordnung von 1529 aus dem 16 bis 18. Jahrhundert. ZGAE Band 43, Münster 1985.; A. Ulbrich. Geschichte der Bildhauerkunst in Ostpreußen vom Ausgang des 16. bis in die 2. Hälfte des 19. Jahrhunderts. Bd. 1. Königsberg 1926-1929.; R. Dethlefsen. Stadt- und Landhäuser in Ostpreußen. München 1918.; J. Staszewski. August II Mocny. Wrocław 1998.; Strony Facebook: Grupa Pałace i dwory Prus Wschodnich, Wycieczki po Warmii i innych ziemiach Prus i Krzyżaków, Braunsberg – Braniewo w opisach i fotografii, Polskie zamki dwory i pałace.; Strony internetowe: www.gw.geneanet.org www.denkmalprojekt.de www.ostpreussen.net www.ahnen-forscher.com www.tolkniety.blogspot.com www.lost-unlost-places.de www.zamki.rotmanka.com www.genealogy.euweb.cz www.paz.de