1772-1815. PRUSKI GARNIZON w BRANIEWIE
W wyniku I rozbioru Warmia znalazła się w granicach państwa pruskiego, które wraz z jakże innym i nowym ustrojem, wprowadziło na zajęty teren swoje siły zbrojne. Braniewo właściwie od 1772 r. do dnia dzisiejszego jest miastem garnizonowym. W wymienionym okresie w mieście stacjonowały kolejno dwie duże jednostki armii pruskiej, mianowicie: Infanterie-Regiment Nr. 53 (53 Pułk Piechoty), a następnie Infanterie-Regiment Nr. 16 (16 Pułk Piechoty). Ówczesne pruskie pułki oprócz numeracji nosiły nazwy od nazwisk swoich szefów-właścicieli.
Zanim we wrześniu 1772 r. Prusy zajęły Warmię i inne polskie ziemie odebrane na mocy porozumienia mocarstw, jednostki armii pruskiej pojawiały się znacznie wcześniej w Braniewie. Miało to miejsce podczas wojny północnej 1753-1763, czy też innych przemarszów, na które osłabiona Rzeczpospolita nie miała wpływu. Inną poważną sprawą było nagminne uprowadzanie mieszkańców Warmii i wcielanie ich siłą do armii pruskiej. Znamiennym przykładem pruskiego panoszenia jest porwanie przez wojsko pruskie podróżującego z Elbląga braniewskiego mieszczanina Jana Sahla, co miało miejsce w sierpniu 1723 r. Został on wcielony siłą na 2 lata do wojska pruskiego, a przypadek ten bardzo wzburzył mieszkańców Braniewa. Protesty kolejnych biskupów na nic się nie zdawały, ale najbardziej znaną sprawą jest sytuacja odwrotna tj. dezercja dwóch Polaków, którym w Braniewie pomogli ukryć się mieszkańcy. Miało to miejsce w 1744 r. gdy przez Braniewo maszerowały pruskie pułki, tj. Infanterie-Regiment Nr. 16 von Flanss, którego dowódcą był wówczas gen.piech. Adam Christoph von Flanss (1664-1748) oraz Dragoner-Regiment Nr. 6 Alt-Möllendorff dowodzony przez gen.por. Friedrich Christopf von Möllendorffa (1680-1747). Zdezerterowało z nich dwóch wcielonych przymusowo Polaków: Jakub Zimmermann i Antoni Pstrokoński, a ukryli ich mieszkańcy Braniewa. Sprawa wywołała ostry spór władz pruskich i warmińskich, gdyż obaj generałowie zwrócili się do biskupa warmińskiego o spowodowanie wydania dezerterów, powołując się na wcześniejsze umowy dotyczące wzajemnej wymiany w takich przypadkach. W liście z dnia 5.03.1744 r. biskup Stanisław Grabowski zapewne bezskutecznie zażądał ich wydania przez Radę Miasta. Ciekawostką jest fakt, że wymieniony pułk piechoty kilkadziesiąt lat później będzie stacjonował w Braniewie stanowiąc jego garnizon.
Zimą i wiosną 1772 r. nad Rzeczypospolitą zbierały się czarne chmury, bowiem ościenne mocarstwa szykowały się do rozbioru części terytorium państwa polskiego. Prusy przygotowywały się do zajęcia Warmii koncentrując wojska przy granicach dominium. W maju 1772 r. przez Warmię miało przemaszerować wojsko pruskie, które podało biskupowi trasy przemarszu, miejsca postojów i noclegów, a także potrzebne zaopatrzenie w żywność dla żołnierzy i paszę dla koni, o co miały zadbać władze warmińskie. W istocie w dniach 25-27.05.1772 do miasta wkroczył Infanterie-Regiment Nr. 2 Stutterheim. Oddział stacjonował na stałe w Królewcu, a jego dowódcą był gen.por. Joachim Friedrich von Stutterheim (1715-1783). Co ciekawe oddział ten w przeszłości tj. w latach 1657-1663 stanowił garnizon Braniewa podczas okupacji brandenburskiej, a nawet w 1659 r. stoczył potyczkę ze Szwedami. Znacznie później już jako 1. Ostpreussisches Infanterie-Regiment (Kronprinz) będzie stacjonował ponownie w Braniewie w latach 1819-1821 i 1826-1828. Ten krótki pobyt pułku Stutterheima spowodował jak się później okazało uzasadnione obawy mieszańców, że miasto zostanie wkrótce wcielone do Prus. Rada Miasta poinformowana o fakcie przybycia pruskiego oddziału zdecydowała, że gen. von Stutterheim będzie goszczony w znajdującej się w miejscu dzisiejszej poczty kamienicy burmistrza Antona Hanmanna (1725-1773), a pułkownicy w jednym z domów domu burmistrza Klemensa Hanmanna (1711-1789). Za możliwie sprawne zakwaterowanie 1000 żołnierzy na Starym Mieście odpowiadał radny Gottfried Roessel, zaś kolejnych 500 żołnierzy umieszczono na Nowym Mieście. W celu dalszego transportu do Młynar rada musiała zorganizować dla pułku 116 koni. W drodze powrotnej pułk również zakwaterował w Braniewie a gen. von Stutterheim tym razem nocował u radnego Michała de Schorna (1719-1790).
W dniu 15.06.1772 r. do Braniewa bez żadnej zapowiedzi wkracza 5 kompanii Garnison-Regiment Nr. 2 Alt-Sydow dowodzonych przez oberstwachmaistra von Brauna. Pruski dowódca bezprawnie zażądał kluczy do miasta, które potrzebne były rzekomo do zabezpieczenia garnizonu. Władze odmówiły uzasadniając, że nie mogą wydać kluczy bez zgody biskupa. Wówczas von Braun zagroził, że w przypadku odmowy wykona dodatkowe klucze na koszt miasta. Nie był to koniec szykan, bowiem pruski dowódca urządził wartownię przy staromiejskim Ratuszu, zażądał 2 koni w celu organizowania pościgów za dezerterami oraz próbował narzucić ceny na różne produkty sprzedawane przez rzeźników, piekarzy i kramarzy. Tak naprawdę rozpoczęła się nieformalna okupacja miasta przez wojsko pruskie. Dowódcą tego regimentu był oberst Hans Sigismund von Sydow (1695-1773), a oddział stacjonował w kilku miejscowościach: Pillau, Fischhausen, Barten, Tapiau i Domnau. Umundurowanie stanowiły niebieskie kurtki z białymi mankietami oraz niebieskie kamizelki i spodnie. W dniu 13.08.1772 r. pruski dowódca Braun poinformował władze miejskie, że organizuje ośrodek szkolenia rekrutów w Braniewie,do którego wkrótce przybędzie z okolicy 300 rekrutów. Mimo wysiłków Rady Miasta nie udało się przenieść tego ośrodka w inne miejsce, np. do proponowanej Piławy. Ze względu na liczne przypadki dezercji, Prusacy wystawiają również warty w bramach miejskich.
W dniu 13.09.1772 r. o godz. 7 rano do Braniewa przybywa w asyście 200 żołnierzy dwóch pruskich urzędników z Królewca: radca wojenny Boltz i radca Hahn, którzy wezwanemu burmistrzowi Franciszkowi Östreichowi (1711-1785) polecają zwołać Radę Miasta, a następnie w obecności radnych i burgrabiego Jana Górskiego odczytują patent króla Fryderyka II informujący o włączeniu Braniewa i Warmii do Królestwa Prus. Co prawda radni wyrazili swoje wątpliwości powołując się na przysięgę wobec biskupa warmińskiego, ale mimo swojej bezsilności dla formalności wysłano delegację miasta do siedziby biskupa Ignacego Krasickiego do Lidzbarka. Tymczasem 12 pruskich żołnierzy zrywa insygnia władzy biskupiej na Ratuszu i bramach, zastępując je pruskim godłem. Ponadto pruscy urzędnicy zakazują wykonywania poleceń biskupa, pieczętują miejską kasę i archiwa oraz polecają wymianę pieczęci i wszelkich formularzy urzędowych. W dniu 27.09.1772 r. w ramach delegacji Warmii przedstawiciele Braniewa tj. burmistrzowie Jan Kampff i Anton Hanmann oraz sekretarz rady Marcin Poschmann (1737-1803), składają w Malborku hołd i przysięgę królowi Prus. Następuje I rozbiór Polski, Braniewo przestaje być miastem biskupim, a wkrótce bo w 1773 r. Stare i Nowe Miasto zostają połączone w jedno miasto. W zasadzie w tym samym czasie Braniewo zostaje miastem garnizonowym.
Chociaż Braniewo było zajmowane od dłuższego czasu przez pruską armię, jeszcze przed oficjalnym zaborem, to zostaje wybrane na siedzibę jednej z nowotworzonych jednostek armii pruskiej. W 1773 r. zapadła decyzja o sformowaniu w Prusach Wschodnich 3 nowych pułków fizylierów o numerach: 51, 52 i 53. W dniu 1.06.1773 r. w Braniewie głównie z rekrutów pochodzących z Warmii rozpoczyna się formowanie Füsilier-Regiment Nr. 53 von Luck. Dowódcą formowanego pułku zostaje oberst Kaspar Fabian Gottlieb von Luck (1723-1797), który otrzymuje patent na szefa pułku w dniu 22.05.1773 r. i dowodzi w latach 1773-1780. Ten uczestnik wojny siedmioletniej 1756-1763 i kawaler orderu Pour le Mérite (1760), zostaje awansowany na generała majora w 1774 r. Jakim był oficerem świadczy sporządzony wiele lat później opis autorstwa ppor. Ludwiga von Yorka, który służył pod nim jako junkier i młody oficer: „Caspar Fabian von Luck, wysoki, chudy starzec, był tak samo nudny jak skrupulatnie surowy, prawdziwy kat dla młodego wojska. Nie uznawał innej widowni niż plac ćwiczeń, innej cnoty niż ścisłe posłuszeństwo i dobre wychowanie, żadnej innej książki niż regulamin służby i modlitewnik. Tak samo gorzcy i ponurzy jak szef, byli ci którzy musieli przez niego cierpieć, jego podwładni, tyle że junkrzy byli ostatnimi w hierarchii, od początku poinstruowani aby milczeć i tolerować”.
Trzon pułku stanowili oficerowie i podoficerowie pochodzący ze starych pułków armii pruskiej, a ich werbowanie i kompletowanie zakończono do końca 1773 r. Umundurowanie oddziału stanowiły: niebieska kurtka z czerwonymi mankietami oraz białe kamizelka i spodnie. W styczniu 1774 r. rozpoczęto pobór rekrutów na Warmii i 2-miesięczne szkolenie wydzielonych grup w pułkach Nr. 51 i 52. Jak każdy pułk pruski również pułk Nr. 53 miał swój kanton, tj. rewir z którego prowadził pobór rekrutów, których służba trwała 20 lat. W latach 1773-1797 pułk wcielał rekrutów i rezerwistów z powiatów Tapiau (Gwardiejsk) i Brandenburg (Uszakowo) oraz miast: Kreuzburg (Sławskoje), Heiligenbeil (Mamonowo), Tapiau i Wehlau (Znamiensk). Dodać należy, że w tym samym okresie rekruci z miasta Braniewa i powiatu braniewskiego służyli w stacjonującym w Pasłęku i Młynarach Füsilier-Regiment Nr. 52 von Lengefeld.Jednak znaczną część rekrutów stanowili cudzoziemcy, których liczba w pułku mogła wahać się od 680 do 1180.Czas formowania był stosunkowo krótki bowiem już w dniu 15.04.1774 r. pułk był skompletowany i gotowy do użycia. Garnizon Braniewa stanowił I batalion, zaś II batalion do 1777 r. stacjonował w Heiligenbeil. Należy zauważyć, że w początkowym okresie zaboru tylko Braniewo i Reszel posiadały garnizon wojskowy, a dopiero po 1783 r. oddziały pojawiają się w innych miastach warmińskich. Przez długi okres Braniewo było jedynym miastem warmińskim mogącym utrzymywać liniowy pułk piechoty, podczas gdy bataliony liniowe były jeszcze tylko w Lidzbarku i Reszlu. Natomiast w innych miastach jak Dobre Miasto, czy Orneta był to najwyżej batalion garnizonowy lub zapasowy, albo kompania inwalidów, ale wszystkie tego typu jednostki nie były pełnoprawnymi oddziałami liniowymi. Braniewo było też jedynym miastem, gdzie praktycznie bez przerwy znajdował się garnizon wojskowy. Być może decydował o tym jedyny port na Warmii lub po prostu wielkość i zamożność miasta. Przy tej okazji należy wspomnieć, ze w pobliskich miastach również krótko stacjonowały nieliczne garnizony. W Pieniężnie i w Ornecie w latach 1783-1787 stacjonowały wydzielone oddziały z Garnison-Regiment Nr. 11.
W Braniewie ćwiczenia wojskowe odbywały się na ziemi przynależnej do dawnego zamku biskupiego, natomiast dawna łaźnia biskupia zostaje przeznaczona na wojskowy lazaret. Wojsko obstawiało bramy miejskie nadzorując przepływ ludności między Starym i Nowym Miastem i z Nowego Miasta w kierunku Królewca i Pieniężna. Przykładowo w latach 1773-1787 zamknięta była całkowicie Brama Kotlarska, a dom na północ od niej służył jako wartownia. Z kolei wartownia przy Bramie Młyńskiej znajdowała się w budynku miejskim po jej południowej stronie. Strażnica miejska przy Bramie Wysokiej w 1772 r. została przejęta przez wojsko na wartownię i areszt. W 1787 r. na ulicy Langgasse 31 zbudowano główną wartownię garnizonu (budynek o szerokości 11 m, pozostawiał tylko 5 m szerokości przejście między nim a ratuszem). Ponieważ w mieście nie było koszar wojsko stacjonowało w różnych wynajętych domach mieszczańskich i pomieszczeniach. Oficerowie dzięki wyższym pensjom żyli oczywiście w wynajętych mieszkaniach o wiele wygodniej, niż podoficerowie i żołnierze, którzy często dzielili ciasne pomieszczenia z współtowarzyszami. Z jednej strony brak koszar sprzyjał mobilności wojska, ale też powodował, że tak niezbędne oprócz zakwaterowania potrzeby, jak wartownie, lazaret, magazyny broni, amunicji i prochu, czy stajnie dla oficerskich koni, trzeba było wynajmować i opłacać królewskimi pieniędzmi, które w monecie dostarczane był z Olsztyna, bądź Reszla. Garnizon nie funkcjonował cały rok w pełnym składzie. Każdego roku w kwietniu lub maju powoływano na 6-8 tygodniowe ćwiczenia krajowych kantonistów, aby mogli szkolić się z obcokrajowcami, którzy z kolei musieli pozostawać w garnizonie bez przerwy. Dyscyplina w armii pruskiej była bezwzględna i brutalna, a powszechna chłosta, bicie i karcery sprawiały, że karano każdy mały wybryk jak poważne przestępstwo. Czasami wystarczał drobiazg, jak niewypolerowany guzik, czy pomyłka w regulaminowych ćwiczeniach. Według Króla Prus Fryderyka II Wielkiego: „żołnierz miał bać się bardziej swojego oficera niż niebezpieczeństwa na jakie jest wystawiony”. Żołnierze z kantonu po przeglądzie byli ponownie urlopowani, chyba że byli rekrutami i wówczas musieli pozostać w pułku przez rok. Wydarzeniem tego początkowego okresu był przejazd carewicza Pawła I Romanowa w 1775 r., który wracał z podróży po Europie i był eskortowany do Heiligenebil przez zapewne specjalnie w tym celu wystawiony oddział kawalerii. Jednak obowiązkiem każdego pruskiego był przeprowadzany w czerwcu i lipcu coroczny przegląd wojska, dokonywany osobiście przez Fryderyka II Wielkiego. Przegląd odbywał się w miejscowości Mokre (Mockerau) koło Grudziądza. Pułki w pełnym składzie z powołanymi kantonistami maszerowały na przegląd dokonywany osobiście przez surowego króla, którego kaprysy i arbitralne decyzje wzbudzały strach w całej armii, od oficera do szeregowca. Tradycję tą mogła przerwać tylko wojna. Funkcja szefa-właściciela pułku w armii pruskiej była właściwie tytularna, a funkcję faktycznego dowódcy polowego sprawował Komendant w stopniu obersta (pułkownika). W latach 1778-1779 komendantem był oberst von Schellenberg, w 1782 r. oberst von Wedell, a w latach 1785-1788 r. oberst von Hertzberg.
Pułk Fizylierów Nr. 53 pełni normalną służbę garnizonową, jednak wiosną 1778 r. zostaje zmobilizowany. W kwietniu 1778 r. wyrusza z Braniewa i w maju z innymi pułkami wschodniopruskimi pod dowództwem gen. Stutterheima dociera do Srebrnej Góry (Silberberg) na Śląsku, aby utworzyć 1 Armię pod osobistym dowództwem króla. W lipcu 1778 r. wyrusza na wojnę, która do historii przeszła jako wojna o sukcesję bawarską 1778-1779, a nazywana będzie też wojną kartoflaną (Bayerischer Erbfolgekrieg). Potężna armia pruska koncentruje się jesienią 1778 r. na Śląsku, a w jej składzie pułk fizylierów Nr 53 znajduje się w awangardzie i bierze udział w kilku nieznacznych potyczkach. Pułk wszedł w skład korpusu gen. Johanna Jacoba von Wunscha (1717-1788) i kwaterował w Grodczynie (Ratschenberg) w pobliżu Duszników-Zdrój. W dniu 20.11.1778 r. grenadierzy biją się pod Kunzendorf, zaś 14.01.1779 r. pułk walczy pod Szalejowem (Schwedeldorf). Jednak dla 53 pułku wojna zakończyła się kompromitacją. Na początku listopada 1778 r. armia pruska udała się na leża zimowe, a korpus gen. Wunscha zajął hrabstwo kłodzkie (Glatz), jednak spokój wojsk zakłócały częste wypady austriackiej lekkiej kawalerii z korpusu feldmarszałka Grafa Dagobert von Wurmsera. Braniewski pułk Nr. 53 stacjonował w Bystrzycy Kłodzkiej (Habelschwerdt). Korpus gen. Wunscha zgodnie uzyskanymi informacjami skierował na wroga oddział wydzielony, w kierunku odległego o 7 mil Zuckmantel (Zlate Hory), aby odeprzeć austriacki oddział usiłujący przekroczyć granicę. W skład tego dowodzonego przez gen.mjr Adolfa von Hesse-Philippstahl oddziału wchodził też 2 batalion 53 pułku. Po forsownym marszu oddział powrócił wieczorem bardzo wyczerpany. Tymczasem mieszkańcy miasta, nieprzyjaźnie nastawieni do Prusaków i będąc w kontakcie z Austriakami, postanowili zdobyć zaufanie kadry oficerskiej pułku, organizując w tym celu bal z okazji obchodów dnia koronacji. W dniu 18.01.1779 r. gdy cała kadra oficerska udała się na bal, a niczego nie spodziewający się Prusacy nie zadbali o właściwie pełnioną wartę, na miasto z zaskoczenia uderzyła działająca w porozumieniu z mieszkańcami chorwacka lekka kawaleria w służbie austriackiej. Atak zorganizowany przez feldmarsz. Wurmsera był częścią większej operacji armii austriackiej, która zaatakowała 5 kolumnami.
Bystrzycę Kłodzką zaatakowali nad ranem, już po sprawdzeniu wart przez gen. von Hesse-Philippstahla co miało miejsce o godz. 2 w nocy. Austriacy wdarli się po murach i palisadach z trzech stron, rozbroili wartowników, zajęli bramy, a w sali balowej wzięli do niewoli prawie wszystkich oficerów. Znaczna część żołnierzy podjęła jednak walkę, która zakończyła się po ok. 2 godzinach zaciętych walk ulicznych. Do niewoli dostała się też ponad połowa żołnierzy, a łupem napastników padł sztandar 53 pułku. Sytuację uratował wracający gen. Wunsch, dlatego straty nie były większe. Wojna nie trwała długo bowiem w dniu 13.03.1779 r. podpisano tzw. pokój cieszyński, a na jego podstawie żołnierze wrócili z niewoli. Oddział wkrótce dotarł do Braniewa, jednak pułk choć ofiarnie walczył i był stosunkowo młodą jednostką, popadł w niełaskę króla Fryderyka II. Główną przyczyną był utracony i to przez własną beztroskę sztandar, ale król nie mógł zapomnieć oddziałowi klęski w Bystrzycy Kłodzkiej. Bezpośrednio po wojnie musiał odejść z armii gen.mjr książę von Hessen-Philippstahl, a komendant pułku Nr. 53 oberst von Schellenberg został zwolniony, choć w bitwie tej został ciężko ranny. Od maja 1789 r. tj. od powrotu z wojny w mieście stacjonował już cały pułk. Jednak doświadczenia wojenne bardzo zdemoralizowały zwłaszcza sfrustrowaną kadrę oficerską, która co rusz popadała we wzajemne zatargi. Zdecydowanie złagodzona dyscyplina powodowała, że szerzyło się pijaństwo, pojedynki, a nawet napady na ludność cywilną. Najgłośniejszy był zatarg młodego ppor. von Yorcka z kpt. von Neurath, za który Yorck, późniejszy bohater wojen napoleońskich i feldmarszałek, zapłacił rokiem twierdzy i wydaleniem z armii. Ten okres był dla mieszkańców Braniewa bardzo uciążliwy, ale władze miasta obawiały się interweniować u zwierzchników. Wreszcie braniewskie duchowieństwo wsparte przez obywateli zwróciło się skargą do króla Fryderyka II, ten jednak mimo urazy do oddziału zareagował dość pobłażliwie na te protesty. Niemniej jednak za ten stan rzeczy i zapewne za nieudaną ostatnią kampanię stanowisko stracił gen.mjr von Luck, który opuścił też armię.
Nowym dowódcą z dniem 9.06.1780 r. został dotychczasowy komendant Pułku Nr. 52 z Pasłęka oberst Wilhelm Heinrich von der Goltz (1724-1789), który szybko przywrócił właściwą dyscyplinę w pułku, a i mieszkańcy Braniewa nigdy się odtąd nie skarżyli na swoich żołnierzy. To był równie doświadczony oficer, uczestnik trzech wojen, odznaczony Pour le Mérite (1758). W 1781 r. von Goltz zostaje awansowany na stopień generał major. O tym dowódcy wspomniał biskup warmiński Ignacy Krasicki (1735-1801) w dniu 28.01.1782 r. opisując odbytą dwa dni wcześniej ucztę w Braniewie: „Dnia onegdajszego byliśmy na solennej uczcie w Braunsbergu u generała Goltza in gratiam urodzin króla pruskiego. Stół był na 40 osób i dobrze jeść”. Wśród gości byli zapewne braniewscy oficjele, ale też książę Karol von Hohenzollern (1732-1803) późniejszy biskup warmiński. Generał Goltz chyba chciał zagrzać dłużej miejsce w Braniewie, bowiem w kwietniu 1782 r. nabył od rodziny von Beneckendorff dobra Gronówko (Grunenfeld) i Dąbrowa (Schöndamerau). Jednak w 1784 r. został przeniesiony do Szczecina, a zastąpił go w dniu 5.04.1784 r. oberst Wilhelm von Schwerin (1739-1802), awansowany dosłownie kilka tygodni później na stopień generał major. W tym mniej więcej okresie pułk nazywany jest już Infanterie-Regiment Nr. 53, bowiem nastąpiła zmiana nazwy z pułku fizylierów, na pułk piechoty. Dodać należy, że oprócz służby wartowniczej władze wojskowe dbały też o porządek, gdy np. 1783 r. zażądały utworzenia w mieście toalet publicznych, wkrótce powstało ich 6 na Starym i 3 na Nowym Mieście. Już w listopadzie 1784 r. gen. von Schwerin zaproponował likwidację wart w Bramie Młyńskiej i przy północnym wjeździe na Nowe Miasto, co miało usunąć wszelkie przeszkody w ruchu pomiędzy obu częściami miasta. Propozycja ta weszła w życie 2 lata później. Natomiast na wiosnę 1785 r. gen. von Schwerin przeszedł na dowódcę pułku piechoty Nr. 52 do Pasłęka.
Jego następcą został mianowany z dniem 5.04.1785 r. oberst Karl Albrecht Friedrich von Raumer (1729-1806), uczestnik dwóch wojen i kawaler Pour le Mérite (1762). Gdy w 1786r. król Fryderyk Wielki chciał go przenieść do pułku garnizonowego, a więc niższego rangą, ten odmówił i na własną prośbę został zwolniony ze służby z dniem 1.03.1786r. Kolejnym dowódcą pułku piechoty Nr. 53 został awansowany w dniu 6.03.1786 r. na gen.mjr Franz Andreas von Favrat de Berney (1730-1804), pochodzący z Francji oficer będący w służbie pruskiej od 1759 r., uczestnik dwóch wojen i kawaler Pour le Mérite (1789). Ciekawostką jest fakt, że gdy gen. von Favrat zachorował na kataraktę jego wzrok uratował włoski okulista Tadini przyjaciel Giacomo Casanovy. W 1786 r. postanowiono o wyburzeniu istniejących wartowni oraz wybudowaniu nowych, a ponadto do dyspozycji wojska oddano odcinek murów miejskich pomiędzy Bramą Wysoką i Wieżą Kleszą. Monotonia służby garnizonowej zostaje przerwana kilka razy. Wobec sytuacji militarno-politycznej pułk dwukrotnie wyrusza na dłuższe koncentracje armii pruskiej. W dniach 7.04.-15.10.1790 pułk uczestniczy w marszu na Śląsk, zorganizowanym przez króla pokazie siły armii pruskiej wobec Austrii. Z kolei w dniach 16.04.-15.07.1791 r. bierze udział w koncentracji wojsk przeciw Rosji, co również było demonstracją siły. Dodać należy, że związku z wymarszem regimentu przeciw Rosji w 1791 r. w Braniewie stacjonował przybyły z Węgorzewa batalion zapasowy (depot-bataillon) z Infanterie-Regiment Nr. 14 von Wildau. Dowódcą tego stacjonującego w Bartoszycach, Sępopolu i Frydlandzie pułku był gen. mjr Franz Ludolph Ferdinand von Wildau (1725-1794). Umundurowanie pułku było następujące: niebieska kurtka, czerwone mankiety i wyłogi, biała kamizelka i spodnie. W 1792 r. oddział przeniesiono do Kłajpedy (Memel). Jak już wspomniano nie była to jednostka liniowa, ale raczej drugorzutowa przeznaczona do służby garnizonowej, istniejąca w latach 1788-1795.
O ile początkowo kadrę oficerską stanowili Prusacy, to pojawiają się z biegiem czasu nazwiska polskie. Zapewne sam 53 pułk i jego kadra oficerska nie należeli do elity armii pruskiej, ale w pułku zaczynało swą służbę dwóch późniejszych wybitnych dowódców okresu wojen napoleońskich, mianowicie: Ludwig Yorck von Wartenburg (1759-1830), służący w latach 1773-1779, a którego życiorys zamieszczony jest w artykule 1848-1884. 1 batalion jegrów i ich patron Ludwig Yorck von Wartenburg oraz Heinrich Wilhelm von Horn (1762-1829), który w braniewskim regimencie służył w latach 1778-1797. Od 1790 r. był II adiutantem dowódcy pułku gen. von Favrat, a za walki w kampanii w Polsce 1794 otrzymał order Pour le Mèrite. Wyróżnił się kampanii rosyjskiej 1812 (otrzymał francuską Legię Honorową) i wojnie wyzwoleńczej 1813-1814 (liście dębu do Pour le Mèrite). Służbę zakończył w stopniu generała porucznika.
Nastąpiła jeszcze jedna istotna zmiana, bowiem w katolickim mieście pojawiła się stosunkowo liczna grupa protestantów, jakim w większości była kadra oficerska. Już w 1772 r. oddelegowano wojskowego duszpasterza, który miał się opiekować ewangelikami, gdyż w mieście oprócz wojska przybywało protestanckich urzędników i kupców. Pułk Nr. 53 miał swojego kapelana polowego (Feldprediger), którym w 1777 r. był ks. Józef Stillarski, Polak pochodzący ze Śląska. Na podstawie rozporządzenia króla Fryderyka II początkowo nabożeństwa protestanckie odbywały się w dużej sali staromiejskiego ratusza, ale w 1784 r. ewangelicka gmina wojskowa i cywilna poprosiła o zgodę na przebudowę dawnego ratusza Nowego Miasta na kościół. W dniu 1.01.1786 r. odbyło się uroczyste poświęcenie tego przybytku, a nabożeństwo w nowym kościele poprowadził kapelan polowy Dittmann. Dla wojska nabożeństwa odbywały się do południa, a dla ludności cywilnej w godzinach popołudniowych. Inną koniecznością związaną z pojawieniem się garnizonu było kształcenie dzieci kadry oficerskiej, dlatego w 1782 r. wybudowano szkołę elementarną dla dzieci ewangelickich, którą prowadził garnizonowy zakrystianin Kloß. W pierwszych latach funkcjonowania garnizonu protestanckich zmarłych chowano głównie na cmentarzu w Gronowie, ale z dniem 1.06.1782 r. burmistrz porządkowy Velhagen (?-1784) przeznaczył na cmentarz ewangelicki dawno nieużywany cmentarz przy szpitalu św. Jerzego.
Po zakończonej służbie byli żołnierze często znajdowali zatrudnienie w służbie cywilnej, jednak musieli zdać odpowiednie pisemne egzaminy. Przykładowo kpt. Karl von Bronsart po przejściu na emeryturę od dnia 13.05.1784 był burmistrzem porządkowym w Braniewie. Inny oficer Wilhelm von Tettau (1717-1799), który w 1772 r. był pomocnikiem pruskich komisarzy przejmujących Warmię, w nagrodę do 1799 r. był landratem braniewskim, tę samą funkcję na początku XIX w. pełnił były kpt. huzarów Johann Georg von Willich (1769-1814). O ile oficerowie mogli liczyć na wysokie stanowiska w administracji, to podoficerowie zostawali nauczycielami w wiejskich szkołach, a w miastach pracowali jako wachmistrze, miejscy słudzy, czy wreszcie strażnicy leśni, a nawet muzycy. Również małżeństwa zawierane przez oficerów i podoficerów wskazują, że byli oni pożądanymi partiami dla mieszczan oczywiście w zależności od ich statusu. Przykładowo adiutant gen. Diericke, służący w Braniewie od 1799 r. por. Józef von Hatten (1771-1849) w 1806 r. ożenił się z Klementine von Hanmann, córką właścicieli Rudłowa i Różańca. Starszy chirurg sztabowy Henryk Seeliger (1734-1808) ożenił się z bogatą wdową po kupcu Antonie Hanmannie i dzięki posiadanym funduszom założył ekumeniczną fundację dla uczniów. Podobnych przypadków było zapewne więcej.
Gdy w 1794 r. w Polsce wybuchło powstanie kościuszkowskie pułk pod dowództwem gen. von Favrat wyruszył z Braniewa i wziął udział w tłumieniu insurekcji, nazywanej przez Prusaków - Kampanią w Polsce. Pułk Nr. 53 uczestniczył w bitwie pod Szczekocinami (Rawka) w dniu 6.06.1794 r., gdzie wyróżnił się gen. von Favrat oraz w walkach pod Zegrzem w dniach: 8.07., 21.07. i 18.08.1794 r. Pułk w ramach Korpusu Narew dowodzonego przez gen. von Favrat i liczącego 9 tys. żołnierzy, miał za zadanie bronić linii Narwi na odcinku 5 mil, którą usiłowali sforsować polscy powstańcy, aby przedrzeć się na Mazowsze i Prusy Wschodnie. Polacy zostali odrzuceni, a podczas ostatniego ataku w dniu 24.08.1794 r. pułk walczy nad Narwią pod Dembe, Jachranką, Serockiem i Zegrzem. Podczas bitwy pułk Nr. 53 odpiera kilka razy ataki Polaków zadając im znaczne straty. Ostatecznie po 7-godzinnej bitwie pokonują 3000 polskiej jazdy i 1000 piechoty, dowodzonych przez gen.lejt. Antoniego Madalińskiego (1739-1805). W dniu 12.10.1794 r. biją się pod Mokre (Mocker), a 16.10.1794 r. pod Gniewkowem i Podgórzem. W końcu w dniu 1.11.1794 r. pod Pionkami przyjmują kapitulację Polaków. Gen. von Favrat dowodził pułkiem do 29.12.1794r., a jednostka do Braniewa już nie powróciła, gdyż od 1795 r. stanowiła garnizon Torunia. Za kampanię w Polsce pułk otrzymuje marsz grenadierów, oficerowie liczne ordery Pour le Mérite, a podoficerowie i żołnierze 13 złotych i 70 srebrnych wojskowych medali zasługi (Militär-Verdienst-Medal), czyli ustanowionego w 1793 r. najwyższego odznaczenia za odwagę dla żołnierzy i podoficerów.
W tym czasie w Braniewie nie było wojska, ale róże oddziały pojawiły się w pobliskich miastach. W latach 1794-1795 we Fromborku stacjonowała kompania inwalidów z tegoż Infanterie-Regiment Nr. 53, natomiast w Pieniężnie w tym samym czasie stała kompania inwalidów z Infanterie-Regiment Nr. 52. Kompanie inwalidów, które od 1788 r. miał każdy pułk piechoty, składały się z żołnierzy pół-inwalidów (Halbinvaliden), którzy odnieśli rany lub kontuzje albo osiągnęli starszy wiek, lecz z powodzeniem mogli pełnić służbę garnizonową. Król nie chciał pozbywać się inwalidów, którzy spełniali stosunkowo surowe normy do służby nieliniowej. Oddziały te liczyły po ok. 50 żołnierzy. Z kolei w latach 1796-1797 w Ornecie stacjonował oddział wydzielony z Dragoner-Regiment Nr. 10. Później w wymienionych miastach nie było już wojska.
Po wojnie w Polsce Pułk Piechoty Nr. 53 nie powrócił już do Braniewa, ale trafił do Torunia i stanowi garnizon tej twierdzy. W czasie wojny francusko-pruskiej 1806-1807 zostaje pobity 17.10.1806 r. w bitwie pod Halle, walczy w obronie Lubeki i ostatecznie kapituluje w twierdzy Ratekau w dniu 7.11.1806 r. Z kolei III batalion pułku będzie bronił twierdzy Grudziądz aż do lipca 1807 r. Tak więc po w wyniku wojny 1806-1807 pułk przestaje istnieć, a jego pozostałości wcielono do ze składu Pruskiej Brygady Artylerii, natomiast III batalion zostaje włączony do 1. Westpreussischen Infanterie-Regiment (1 Zachodniopruski Pułk Piechoty, późniejszy Grenadier-Regiment Graf Kleist von Nollendorf Nr. 6).
W okresie 1794-1799 najprawdopodobniej w Braniewie nie było żadnego wojska, ale źródła podają rozbieżne daty. Ponieważ mieszkańcy miast garnizonowych ponosili koszty utrzymania wojska w formie specjalnego podatku (zależnego od wielkości miasta i zamożności obywateli), nie byli specjalnie nieszczęśliwi gdy wojsko opuszczało miasto. Z drugiej strony niektórzy mieszkańcy czerpali zyski z opłat za wynajmowane kwatery dla żołnierzy, którzy musieli je pokrywać ze swych skromnych żołdów. Kolejną jednostką, która trafiła do Braniewa był Infanterie-Regiment Nr. 16. Tuż przed przybyciem do Braniewa jednostka odbyła wielkie ćwiczenia w Królewcu, miało to miejsce w czerwcu 1799 r. W Braniewie znalazły się sztab pułku, I. i II. batalion muszkieterów, z kolei III batalion stacjonował w Młynarach, a 2 kompanie grenadierów w Pasłęku.
Ten sformowany w dniu 11.03.1689 r. jeden z najstarszych w armii pruskiej pułk stacjonował pod koniec XVIII w. w Królewcu, ale po insurekcji kościuszkowskiej w Kętrzynie, Węgorzewie i Czersku (Darkehmen). Od 1.10.1798 r. pułkiem dowodził oberst Otto Friedrich von Diericke (1743-1819), który ostatnio służył w Infanterie-Regiment Nr. 14 Prinz Hohenlohe. Oficer ten uczestniczył w wojnie siedmioletniej 1754-1763, wojnie kartoflanej 1778-1779 i kampanii w Polsce 1794, za którą otrzymał order Pour le Mérite. Zasłynął jako wyjątkowy okrutnik wobec żołnierzy, karząc ich nagminnie chłostą. W dniu 26.05.1800 r. otrzymuje stopień generał major. Umundurowanie 16 pułku stanowiły: niebieska kurtka z czerwonymi mankietami i wyłogami oraz biała kamizelka i spodnie. W latach 1796-1806 pułk pobierał rekrutów w starostwach: Ryn, Giżycko, Nowy Dwór (Neuhof), Orzysz, Śmietki (Schnittken), Szestno, Szczytno (Ortelsburg), Chochół (Friedrichsfelde), Pisz, Drygały (Drigallen), Ełk, Straduny (Stradaunen), Olecko, Cichy (Czichen), Połom (Polommen), powiaty Goniądz, Raczki oraz miasta – Braciany, Ryn, Giżycko, Orzysz, Mikołajki, Pisz, Biała Piska, Ełk, Węgorzewo, 1/3 Królewca, Goniądz, Radziłów, Szczuczyn, Osowiec, Rajgród i Augustowo.
W 1801 r. oprócz corocznych manewrów odbytych w czerwcu, hucznie obchodzono 100-lecie Królestwa Prus. W następnym roku kolejne manewry w Królewcu zaszczycił król Fryderyk Wilhelm III, najpierw obserwował rewię piechoty w obozie Kalthof w dniu 4.06.1802 r., a w dniu 7.06.1802 r. nadzorował wielkie manewry polowe. W 1804 r. pułk po raz ostatni uczestniczył w przeglądzie wojsk w obozie Mokre (Mockerau) koło Grudziądza.
Pułk Piechoty Nr. 16 nie różnił się od innych jednostek ówczesnej armii pruskiej, a charakterystyczną cechą był zaawansowany wiek kadry oficerskiej. Dowódca-szef gen. Diericke miał w 1807 r. 63 lata, średni wiek 12 dowódców kompanii liniowych to ponad 54 lata, oficerowie sztabowi 57 lat, kapitanowie sztabowi 40 lat, porucznicy 36, podporucznicy 30, a chorążowie 20 i kaprale 16 lat (ci ostatni przystępowali do służby w wieku 13-14 lat). Nie trudno zauważyć, że oficer mógł liczyć na objęcie dowództwa kompanii po 25 latach służby! W związkach małżeńskich było 27 oficerów, co i tak było 3-krotnie więcej niż za czasów Fryderyka II Wielkiego. Korpus oficerski pułku był prawie rodziną, mocno ze sobą związaną i często połączoną małżeństwami. To powodowało powszechną protekcję. Awanse oficerów odbywały się prawie wyłącznie w pułku, a z 21 poprzednich dowódców pułku tylko 6 nie wywodziło się z oddziału. Taka sytuacja powodowała brak powiązań w armii, zawężała poglądy i ograniczała rozwój kadry oficerskiej.
Organizacyjnie pułk składał się z I. i II. batalionu muszkieterów, które miały po 5 kompanii i liczyły łącznie: 46 oficerów, 120 podoficerów, 38 muzyków, 100 strzelców, 1300 żołnierzy, 2 podoficerów artylerii, 34 artylerzystów, 20 cieśli oraz miały 4 działa 6-funtowe i 2 wozy amunicyjne. Batalion III. liczył 4 kompanie i miał (w nawiasie etat wojenny): 16(17) oficerów, 36(48) podoficerów, 8 muzyków, 480(800) żołnierzy i (16) artylerzystów. Co prawda batalion III mógł wymaszerować w pole, ale jego głównym zadaniem było szkolenie posiłków oraz zajmowanie się sprawami administracyjnymi batalionów liniowych. Pułk miał też 2 kompanie grenadierów liczące: 10 oficerów, 28 podoficerów, 10 muzyków, 20 strzelców, 320 grenadierów i 9 artylerzystów. Kompanie grenadierów z dwóch pułków łączono w jeden batalion grenadierów stacjonujący w jednym garnizonie z własnym sztabem. Batalion, który tworzył pułk nr 16 z Infanterie-Regiment Nr. 14 Besser, stacjonował w Pasłęku, a dowódcą był mjr August Ferdinand von Fabecky z 16 pułku. Łącznie z grenadierami pułk miał kadrę oficerską w składzie: właściciel-dowódca, komendant, 3 oficerów sztabowych, 7 kapitanów oraz 42 oficerów niższych, w tym 3 adiutantów. Funkcję komendanta od 1797 r. pełnił oberst Karl Friedrich Wilhelm von Hamberger (1745-1811), który służył od 1762 r. i wziął udział w wojnie siedmioletniej i kartoflanej. Kawaler orderu Pour le Mèrite (1802).
W dniu 22.09.1805 r. w związku z wojną austriacko-francuską ogłoszono mobilizację armii, ale gdy rozkaz dotarł do pułku z Poczdamu w dniu 25.09.1805 r. okazało się że aż 848 żołnierzy z kantonu jest urlopowanych. W dniu 19.11.1805 r. pułk Nr 16 wyruszył z Braniewa, początkowo na wschód na spotkanie Rosjan, ale ostatecznie znalazł się na Śląsku. Wszedł w skład III Korpusu Rezerwowego gen.por. von Thiele, który zajął kwatery w Bolesławcu, Żaganiu i Głogowie. Pułk przebywał na Śląsku do 5.02.1806 r., gdy otrzymał rozkaz powrotu do garnizonu. Oddział wrócił do Braniewa w dniu 11.03.1806 r. w rocznicę sformowania pułku i powrócił do służby garnizonowej. Po spokojniejszym okresie, w związku z zaostrzeniem konfliktu prusko-francuskiego w lipcu 1806 r. pułk wyruszył do Bydgoszczy, a w dniu 28.08.1806 r. wymaszerował do Gdańska, dokąd dotarł 3.09.1806 r. wchodząc w skład załogi tej twierdzy pod dowództwem mianowanego tymczasowym komendantem twierdzy - obersta Karla Friedricha von Hambergera. Wybucha wojna francusko-pruska 1806-1807, która po klęskach pod Jeną i Auerstadt oraz wielu innych porażkach sprawia, że armia pruska prawie przestaje istnieć. Dopiero w październiku 1806 r. ogłoszono mobilizację w Prusach Wschodnich, a w jej ramach gen. Diericke obejmuje komendę nad 1 wschodniopruską brygadą fizylierów. Walczą nieliczne twierdze oraz korpus gen. Antona Wilhelma von Lestocq (1738-1815) w Prusach Wschodnich. W jego składzie gen. Diericke dowodzi samodzielnymi oddziałami w sile brygady i dywizji. Wyróżnia się w bitwie pod Pruską Iławą w dniu 8.02.1807 r., następnie dowodzi 1 dywizją stacjonującą w okolicach Żelaznej Góry i Heiligenbeil. Kontynuuje karierę po pokoju w Tylży, awansując w 1808 r. na generała porucznika, w 1809 r. jest głównym guwernerem królewskich synów, a od 1810 r. naczelnym dyrektorem pruskich szkól wojskowych. Do śmierci w 1819 r. jest właścicielem-szefem swojego pułku.
Stosunkowo bohaterską kartę natomiast zapisał jego 16 pułk, który wyróżnił się podczas oblężenia Gdańska w okresie 12.03.-25.05.1807 r. Pułk co najmniej w kilku sytuacjach wyróżnił się w walce. Bataliony I i II walczyły obronie Gdańska obsadzając umocnienia polowe, a ich stan na początku oblężenia wynosił łącznie 1344 żołnierzy. Z kolei batalion III bronił Mierzei Wiślanej i twierdzy Wisłoujście. Dodać należy, że pułk nr 16 był jednym z trzech z załogi twierdzy o najwyższym wskaźniku dezercji, jak napisał jeden z pruskich autorów: „duża część piechoty składała się z niepewnych Polaków, którzy każdą nadarzającą się okazję wykorzystywali do ucieczki albo przejścia na stronę nieprzyjaciela”. W oblężeniu Gdańska brały udział polskie oddziały i to one były najczęściej celem dezerterujących z pułku, a wcielonych siłą Polaków. Z twierdzy uciekało dziennie średnio 20 żołnierzy, a po przybyciu kozaków 6-10. Oberst von Hamberger, który przyprowadził pułk do Gdańska, z dniem 15.12.1806 r. otrzymał stopień generał major, a w styczniu 1807 r. został szefem- właścicielem Pułku Piechoty Nr. 52. Nowym komendantem pułku z dniem 30.01.1807 r. zostaje ppłk (oberstleutnant) Hans Christoph von der Mülbe (1748-1811). Od 1761 r. związany z pułkiem, uczestnik wojny siedmioletniej 1756-1763 i wojny kartoflanej 1778-1779. Z dniem 25.05.1807 r. otrzyma awans na stopień oberst.
Wchodzący w skład zgrupowania gen. Roquette batalion III (raczej w składzie czasu pokoju, a więc ok. 500 żołnierzy) miał za zadanie obronę Mierzei Wiślanej, co było niewykonalnym zadaniem dla liczącego 3 bataliony zgrupowania w sile ok. 1500 żołnierzy, tym bardziej że były to tzw. trzecie bataliony złożone z inwalidów i rekrutów o niskim morale. Dowódcą III batalionu był mjr von Sternenfels, a jego cztery kompanie rozmieszczono następująco: przy Gdańskiej Głowie 1 kompania kpt. Lagerströma, w Drewnicy -2 kompanie, a w Przemysławiu 1 kompania. Broniący Gdańskiej Głowy kpt. Lagerström z 40 żołnierzami zajął gospodarstwo o 1500m od Głowy, miał też posterunek polowy w sile 34 żołnierzy, kolejnych 30 stało na pikietach. Zadanie opanowania Mierzei otrzymało 2000 francuskich żołnierzy gen. Schramma atakujących w 3 kolumnach. W dniu 20.03.1807 r. o godz. 4 padły pierwsze strzały pikiet na czubku Gdańskiej Głowy, gdzie Francuzi rozpoczęli przeprawę. Próbę odparcia przeważających sił podjął kpt. Lagerström, który w ciemnościach zaatakowany z wielu stron, stracił wielu żołnierzy, a sam został ranny. Wycofał się na przeprawę w Szewcach bronioną przez por. Barnera, tam również zaatakowany przez przeważające siły, okrążony i 3-krotnie ranny, został zmuszony do poddania się wraz z resztą kompanii i 2 oficerami. Za swoją postawę kpt. Lagerström w dniu 16.04.1807 r. został odznaczony orderem Pour le Mèrite. Tymczasem mjr Sternenfels na odgłos strzałów ruszył z 2 kompaniami batalionu w kierunku Gdańskiej Głowy, lecz widząc przeważające siły francuskie wycofał się do Mikoszewa. Dołączyły tam inne oddziały, a wielu żołnierzy wykorzystując okazję zdezerterowało. Jeden z sierżantów kompanii stojącej w Przemysławiu wraz z 40 żołnierzami przeszedł na stronę wroga i natychmiast rozkazał otworzyć ogień do byłych współtowarzyszy. Według raportu gen. Rouquette wszystkie oddziały broniące Mierzei straciły 320 żołnierzy, a on sam miał ok. 600 zdolnych do walki, dlatego wobec przewagi wroga wycofał się w kierunku Gdańska. Reszta III. batalionu dotarła w dniu 21.03.1807 r. do Wisłoujścia.
Bataliony broniące Gdańska pracowały początkowo głównie przy wykonaniu i umacnianiu fortyfikacji polowych, a wraz z rozpoczęciem oblężenia znalazły się ogniu typowych walk oblężniczych, w tym oczywiście intensywnym ogniu francuskiej artylerii oblężniczej. W dniu 26.03.1807 r. 513 żołnierzy z pułku Nr. 16 uczestniczyło w dużym natarciu pruskim przeciw Siedlcom i Górze Wiatracznej, w którym brało udział m.in. 1800 piechurów i 600 kozaków. Atak zakończył się niepowodzeniem i startą blisko 200 żołnierzy. W dniu 21.04.1807 r. II batalion pułku Nr. 16 ruszył do natarcia wzdłuż wału Łachy Szkutniczej zachowując duże odstępy między kompaniami, zawiodło jednak współdziałanie z rosyjskimi oddziałami z Wisłoujścia. Mimo zdobycia i wspólnej obrony francuskiego szańca, wobec przewagi Francuzów po kilku godzinach oddział z dużymi stratami musiał się wycofać. W akcji zginęło 31, rannych było 90, a zaginęło 13 żołnierzy pułku. Rannych zostało też 4 oficerów pułku, z których kpt. de la Chevallerie zmarł z ran. Za akcję dowódca II batalionu mjr Grubkow (ranny w akcji) i por. von Loebell otrzymali ordery Pour le Mèrite. W dniu 27.04.1807 r. w jednym ze szpitali zmarł z ran syn szefa pułku por. Friedrich Wilhelm Diericke (1786-1807) z III batalionu Pułku Nr. 14 Besser.
W dniu 6.05.1807 r. podczas ataku Francuzów na wyspę Ostrów, nastąpił też atak na Mały Szaniec Wapienny obsadzony przez 150 żołnierzy z pułku Nr. 16 dowodzonych przez kpt. Stacha von Golzheima, którzy pozbawieni wsparcia artylerii musieli ulec kilkukrotnym atakom przeważających sił nieprzyjaciela i dostali się do niewoli. Wraz z bezpowrotnie straconym szańcem w ręce wroga wpadły 2 działa 3-funtowe. Z kolei w dniu 13.05.1807 r. przeprowadzono niewielki wypad przed bastionem Jerozolimskim. Najpierw obrzucono 40-50 granatami pracujących Francuzów, a później por. Tiedwitz poprowadził 40 żołnierzy przez palisadę, przepędzając przeciwnika i niszcząc otwory strzelnicze. Por. Tiedwitz osobiście zagwoździł haubicę, po czym pod naporem kompanii francuskiego 12 pułku piechoty lekkiej wycofał się ze stratą 3 zabitych. Za tą akcję por. Tiedewitz otrzymał order Pour le Mèrite. W dniu 17.05.1807 r. podczas walk oblężniczych w pobliżu Góry Gradowej wyruszyły na wroga 3 kolumny z pułku nr 16, każda w składzie 1 oficer, 20 żołnierzy wyposażonych w granaty oraz 30 robotników. Lewą kolumnę prowadził por. Losch, ale wpadł do studni i złamał kark, a jego ludzie zajęci ratowaniem dowódcy zrezygnowali ze zniszczenia okupu wroga i wycofali się. Drugą kolumnę prowadził por. Tiedewitz, a jego żołnierze opanowali okop przed bastionem Jerozolimskim, zniszczyli nasyp oraz zdobyli sprzęt saperski i broń. Trzecia kolumna por. Lehwalda, przepędziła obsadę z francuskiego 72 pułku piechoty liniowej, zagwoździła haubicę, zniszczyła część wykopów i zdobyła narzędzia saperskie. Wszystkie kolumny wycofały się nim nieprzyjaciel zorganizował kontratak przeważającymi siłami. O godz. 19 ta stosunkowo udana akcja była zakończona, a por. Lechwald otrzymał order Pour le Mèrite. W dniu 20.05.1807 r. o godz. 16 zorganizowano wypad z twierdzy przeciw oblegającym Francuzom. W pobliżu bastionu Jerozolimskiego i rewelinu Hagel, pod osłoną 50 jegrów wyruszyło 50 żołnierzy z pułku Nr. 16 uzbrojonych w granaty ręczne i dowodzonych przez por. Massowa z pułku Nr. 51 Kaufberg, a wraz z nimi 50 robotników ruszyło na zejście do fosy. Działania wspierało 100 innych żołnierzy. Zaatakowano czoło wykopu przed bastionem Jerozolimskim, a wypad zakończył się pełnym sukcesem. Przepędzono francuską obsadę i zniszczono zejście do fosy. Dopiero o godz. 23 udało się Francuzom opanować teren, ale stracili 6 zaprzęgów z materiałami budowlanymi. Straty wojsk pruskich wyniosły 70 zabitych i rannych. Tego samego dnia francuska kula armatnia zabiła 12 żołnierzy pułku Nr. 16.
W tym czasie trwały już rozmowy dotyczące poddania twierdzy Gdańsk, a kapitulacja na honorowych warunkach nastąpiła w dniu 26.05.1807 r. Następnego dnia garnizon z bronią i sztandarami wyruszył w kierunku Mierzei Wiślanej. Jednym z warunków było nie uczestniczenie w walkach przez 1 rok. W dniu 1.06.1807 r. garnizon gdański dotarł do Piławy i faktycznie nie zdążył wziąć udziału w walce wobec klęski w bitwie pod Frydlandem w dniu 14.06.1807 r. W czasie całej wojny 1806-1807 muszkieterzy stracili w zabitych i rannych: 17 oficerów i 1087 żołnierzy. Przyznano też wiele odznaczeń, w tym 13 orderów Pour le Mèrite dla oficerów i 64 srebrne Militär-Verdienst-Medal dla żołnierzy. Szef pułku gen. Diericke i gen.mjr. von Hamberger otrzymali Order Czerwonego Orła. Dwóch podoficerów: Kowalzig i Kaetker zostało oficerami. Pułk był krótko w Królewcu, a później trafił nad Narew.
Samo Braniewo w okresie luty-grudzień 1807 r. Braniewo było zajmowane przez armię francuską, głównie przez oddziały z dywizji gen. Pierre Duponta, funkcjonował też francuski lazaret. Francuzi zbudowali fortyfikacje na Nowym Mieście niszcząc przy tym 46 budynków. Pułk Nr 16 przeszedł na etat pokojowy i powrócił do Braniewa w dniu 17.12.1807 r. Jego I. i II. bataliony ponownie znalazły się w mieście, a grenadierzy trafili do Młynar. W ramach reformy armii pruskiej w dniu 7.09.1808 r. został przemianowany na 4. Ostpreussisches Infanterie-Regiment, powstały z połączenia: pułku Nr. 16, batalionu fizylierów Nr. 23 Schachtmeyer oraz III batalionu Infanterie-Regiment Nr. 4 Kalkreuth. Pułk miał od tej pory w składzie: 2 bataliony muszkieterów i 1 batalion lekkiej piechoty, po 4 kompanie w każdym oraz 2 kompanie grenadierów. Z reszty dawnego III. batalionu sformowano kompanię garnizonową, którą skierowano do Gdańska. Jest to również okres znacznej redukcji pruskiej armii i z tego względu kilkunastu oficerów musiało opuścić szeregi pułku przechodząc do rezerwy z połowa pensji, a ze służby zwolniono dwóch Polaków: v. Budwiłł i v. Lascki. Szefem komisji weryfikującej oficerów był gen. v. Diericke mianowany na tą funkcję rozkazem króla z dnia 27.11.1807r. Armia pruska została zredukowana do 6 brygad, które liczyły 12 pułków piechoty (w 1806 r. było ich 57) i 18 (33) pułków jazdy. Wiele dawnych pułków przestało istnieć, a pozostałe po przeformowaniu zmieniły nazwy. Regiment Nr. 4 znalazł się w składzie 2 Brygady Wschodniopruskiej. Według nowego etatu na dzień 1.01.1808 r. pułk miał liczyć 2116 żołnierzy, w tym 79 oficerów. Komendant pułku oberst Hans Christoph von der Mülbe, który wyróżnił się podczas obrony Gdańska w 1807 r. za co otrzymał stopień generał major i order Pour le Mèrite, funkcję komendanta pełnił do 4.10.1808r. po czym odszedł na emeryturę. Zmarł w Braniewie w dniu 20.07.1811 r. Na stanowisku zastąpił go jako ad interim ppłk Benjamin von Schachtmeyer (1756-1818), kolejny pełniący służbę od 1772 r. zasłużony oficer pułku. Trafił w 1785 r. do batalionu grenadierów, a w którym w 1799 r. zastąpił von Yorcka na stanowisku dowódcy batalionu fizylierów Nr. 23. Na czele batalionu uczestniczył w bitwie o Braniewo w dniu 26.02.1807 r. On też nie zagrzał długo miejsca, bo już z dniem 7.07.1809 r. odszedł na emeryturę w stopniu obersta.
Przez cały 1808 r. muszkieterzy pozostawali w Braniewie, natomiast fizylierzy jeszcze pod koniec 1807 r. przenieśli się do Słupska. W 1809 r. pułk intensywnie uczestniczył w ćwiczeniach, ze szczególnym uwzględnieniem strzelania, które odbywały się pod osobistym nadzorem gen. von Yorcka. Pułk opuścił oficjalnie Braniewo w 1815 r. ale na pewno wiosną 1809 r. został zastąpiony w Braniewie przez batalion fizylierów z 2. Ostpreussisches Infanterie Regiment Prinz Heinrich, którego dowódcą był mjr Karl Wilhelm von Rochelle. Dowódca tego batalionu wraz z kilkunastoma oficerami należał do Tungenbundu (Związku Cnoty) zawiązanego Królewcu w 1808 r. tajnego pruskiego stowarzyszenia o celach pozornie naukowo-moralnych, a w rzeczywistości zmierzającego do podniesienia ducha narodowego po klęsce ostatniej wojny i zrzucenia francuskiego panowania. Do braniewskiej organizacji należały 63 osoby, w tym wojskowi, urzędnicy, nauczyciele i studenci. Na żądanie cesarza Napoleona organizacja została rozwiązana, a ostatni dokument z 27.01.1810 r. ma podpis majora von Rochelle. Wydarzeniem tego okresu w Braniewie była wizyta wracającego do Berlina króla Prus Fryderyka Wilhelma III w dniu 16.12.1809 r. i z tej okazji garnizon przeprowadził defiladę.
Nową siedzibą 4. Wschodniopruskiego Pułku Piechoty, przynajmniej w 1809 r. był Grudziądz, bowiem od 4.07.1809 r. nowym komendantem został mjr Karl August Adolf von Krafft (1764-1840), który jednocześnie pełnił funkcję tymczasowego komendanta twierdzy Grudziądz. Oficer ten w stopniu generała porucznika w latach 1826-1840 będzie szefem tego pułku. W 1812 r. 4. Ostpreussichen Infanterie-Regiment wziął udział w kampanii przeciw Rosji 1812, w ramach korpusu gen. von Yorcka. Za kampanię otrzymał 1 Pour le Mérite oraz 16 srebrne Militär-Verdienst-Medal. Następnie walczył w wojnie wyzwoleńczej z Francją 1813-1814, za którą przyznano 152 Żelazne Krzyże (Eiserne Kreuz), ale straty wyniosły 37 oficerów i 1576 żołnierzy. Później pułk uczestniczył jeszcze w okupacji Francji 1815-1816. W następnych latach pułk wziął udział w wojnie z Austrią 1866 i z Francją 1870-1871. W 1889 r. po kilku zmianach nazwy otrzymał ostatecznie nazwę Grenadier-Regiment König Friedrich I (4. Ostpreussisches) Nr. 5. Rozwiązany po I wojnie światowej w 1919 r.
W Braniewie w latach 1812-1816 nie było garnizonu, gdyż uczestniczył w wymienionych wyżej kampaniach. W 1812 r. przez miasto maszerowały na wojnę z Rosją oddziały z korpusów marszałków Davouta i Macdonlada, a największym wydarzeniem był przejazd i krótki pobyt w Braniewie w dniu 12.06.1812 r. cesarza Napoleona, który w towarzystwie marszałka Joachima Murata podróżował do Królewca. W styczniu 1813 r. przez Braniewo przeciągnęły X korpus marszałka Macdonalda i podążający za nimi kozacy generała Rydygiera. W 1814 r. powstały za to jednostki Landswehry, który w liczbie 99 piechurów i 17 kawalerzystów bierze udział w oblężeniu Gdańska oraz liczący 207 ludzi Landsturm zorganizowany w 1 szwadron jazdy, 1 kompanię strzelców i 4 kompanie piechoty. Garnizon z prawdziwego zdarzenia pojawi się w Braniewie ponownie dopiero w 1817 r.
Źródła: A v. Lyncker. Armia Pruska 1714-1806. Oświęcim 2012.; B. Riediger. Die preußische Armee im Ermland 1772-1806. ZGAE Band 45. Osnabrück 1989.; K v. Lossow. Geschichte des Grenadier-Regiments König Friedrich I. (4. Ostpreussischen) Nr. 5.Zweiter Band. Zeitraum von 1713 bis 1815. Berlin 1901.; E. v. Höpfner. Wojna lat 1806-1807, część I,III. Zabrze 2013.; A v. Abel. Stammliste der königlich preußischen Armee. Berlin 1905.; G. v. Alt. Das Königlich Preussische Stehende Heer. Kurzgefasste seiner sämmtlichen Truppenkörper. Berlin 1869.; G. Gieraths. Die Kampfhandlungen der branderburgisch-preussisches Armee 1627-1807 ein quellenhandbuch. Berlin 1964.; R. v. Wellmann. Das Leben des Generallieutenant Heinrich Wilhelm von Horn. Berlin 1890.; S. Achremczyk, A. Szorc. Braniewo. Olsztyn 1995.;